Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Były kandydat na prezydenta: Nie dajmy się oszukiwać. Nie jesteśmy gotowi na otwarcie szkół

12.08.2020

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Były kandydat na prezydenta: Nie dajmy się oszukiwać. Nie jesteśmy gotowi na otwarcie szkół
- Nie jesteśmy gotowi na otwarcie szkół - twierdzi były kandydat na prezydenta RP i szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.

Krakowski polityk skomentował zapowiedzi rządu dotyczące powrotu dzieci do szkół od 1 września.

Jego zdaniem “Otwarcie we wrześniu szkół może skończyć się tragicznie”. Kosiniak-Kamysz podaje przykład izraelski, gdzie władze zdecydowały się na otwarcie szkół w maju – przy spadku zakażeń koronawirusem z 750 do kilkudziesięciu dziennie.

“Obowiązkowe maseczki, mycie rąk, zachowanie dystansu, okna w klasach cały czas otwarte – wszystko na nic - zauważa Kosiniak-Kamysz. - Koronawirusa stwierdzono u jednego chłopca, od którego zaraziło się kolejnych 154 uczniów i 26 pracowników. Szkoła stała się wielkim ogniskiem epidemii. Uczniowie przenieśli wirusa do domów, a ich rodzice do zakładów pracy.

Epidemia rozlała się na setki szkół w całym kraju. Kilkadziesiąt tysięcy uczniów, rodziców i nauczycieli znalazło się na kwarantannie. Cena jaką zapłacono za otwarcie szkół była horrendalnie wysoka. Dzienna liczba zachorowań wzrosła najpierw do 800, a potem do ponad 2000.

Naprawdę chcemy powtórki w Polsce? - pyta szef PSL. - Chcemy narażać nauczycieli, uczniów, ich rodziców i bliskich? W sezonie grypowym?"

Kosiniak-Kamysz, który z wykształcenia jest lekarzem powołuje się przy tym na opublikowane wczoraj badania United Surveys dla Dziennika Gazety Prawnej i RMF FM, z których wynika, że 51 proc. ankietowanych źle lub zdecydowanie źle ocenia otwarcie szkół od września. Ten krok popiera natomiast 36 proc. Polaków, a 13 proc. nie ma na ten temat zdania.

Co ciekawe, to kobiety zdecydowanie gorzej wypowiadają się na temat otwarcia szkół, choć to głównie na nich spadł od marca obowiązek zajmowania się dziećmi, które nie mogły chodzić do szkół i przedszkoli oraz pomagania im w nauce. 

"Nie dajmy się oszukiwać - apeluje Kosiniak-Kamysz. - Trzeba powiedzieć wprost: nie jesteśmy gotowi na otwarcie szkół. Musimy pilnie zapewnić pomoc finansową dla rodziców, którzy zostaną z dziećmi w domu. Musimy zagwarantować edukację zdalną na najwyższym poziomie. Czas ucieka. Zostały tylko trzy tygodnie. Potem będzie za późno".

Fot. pixabay.com

Komentarze (3)

mmrozu
12.08.2020 12:29
Kamysz daj spokój, zobacz na dane GUS za 2018 i 2017 rok i porównaj ile ludzi wtedy umierało wiecej (wiele tysięcy) w sezonie tzw grypowym i jakoś ci to nie przeszkadzało, mamy najniższą umieralność od wielu sezonów a obostrzenia jakby była malaria, w polsce nie dlatego lepiej znosimy koronnego wirusa ze nas zamknięto bo inne kraje też to zrobiły ale sa inne składowe, no profilaktyka szczepień na grużłice, zobaczcie na inne kraje Japonia 130mln ludzi), koree, czechy, węgry, częśc Niemiec (RFN/NRD), sa oczywiscie inne składowe dlaczego inne kraje są bardziej dotknięte, to polityka i narzucone procedury, pochodzenie np od rzymian i związana z tym mutacja genowa (belgia, francja, włochy,hiszpania anglia) szczepienia na grype bardziej powszechne a osłabiają organizm na koronne wirusy, to witamina d3 i jej niedobory związane też z pochodzeniem etnicznym z chorobami typu otyłość, cukrzyca, insulinooporność itd.
gupia baba
12.08.2020 11:33
Więcej osób dziennie tonie na kąpieliskach niż umiera na korona wirusa. Wirusolodzy ciągle tłumaczą, że to najstarszych należy izolować a nie dzieci. koronawirus ma odmienny charakter w porównaniu do innych zakażeń wirusowych- dzieci go prawie w ogóle nie emitują, dzici zarazają sie od dorosłych, a nie od innych dzieci, Dzieci przechodzą go bezobjawowo albo w ogóle. Zapraszam wszystkich do bibliotek.
Karolina
12.08.2020 11:20
I co w tym Izraelu... Dzieci, nauczyciele przeszli wirusa i z głowy. Niby nie da się tym zarazić ponownie. Ja pracuję i nie zgadzam się dalej odwalać pracy nauczycieli po godzinach. Lekcje online to mega niewypał. 10% meterialu zostało przerobione. Dzieci spotykają się na podwórku, na koloniach, wakacjach, w sklepach, w kościele. Wszyscy żyją. Skończcie straszyć ludzi. Koniec tej ściemy. Trzeba normalnie żyć. Wirusy były, są i będą. Trzeba to przechorować i tyle. Albo przejść bezobjawowo jak większość przypadków

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio