Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Życie jest tylko stratą czasu?

02.10.2015

Życie jest tylko stratą czasu?
2 207 520 000 sekund. To jest majątek, jakim dysponujemy - przekonuje nas i bohaterów powieści „Momo” niejaki szary pan.
Nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, bo, co by nie mówić, nie miałam czasu, by się wysilić i to sprawdzić. A szary pan wmawia mi, że trwonienie czasu jest największą krzywdą, jaką mogę sobie wyrządzić. Należy więc czas oszczędzać.
 
Do tego służy specjalna instytucja- Kasa Oszczędności Czasu, której ów szary pan jest pracownikiem. Jego zadaniem jest zaproponowanie sposobów, dzięki którym będę miała więcej czasu i moje życie - według niego – będzie lepsze i łatwiejsze. Nasz bohater realizuje swój plan z łatwością. Właściciel restauracji, która za sprawą działania szarej armii zamieniła się w bar szybkiej obsługi, o oszczędzaniu czasu wypowiada się dość jasno: „Dziś wszyscy tak robią. Dlaczego tylko ja miałbym postępować inaczej?”. Fryzjer Fusi, który jeszcze niedawno gawędził ze swoimi klientami, strzygł ich dokładnie i z przyjemnością, dołączył do grona „wszystkich” i teraz, by nie trwonić cennych sekund, minut i godzin, klientów obsługuje najszybciej jak się da. Czy to istotne, że wraz z nowym stylem życia, cała dotychczasowa radość z wykonywanej pracy jakby się ulotniła?
 
Książkę Michaela Endego przeczytałam po raz drugi i muszę przyznać, że robi na mnie coraz większe wrażenie. Tak zmetaforyzowana opowieść dla dzieci to wielki skarb, któremu bez obaw poświęcić można jak najwięcej czasu. Gdybym chciała przywoływać tutaj wszystkie myśli warte odnotowania, nie starczyłoby mi miejsca (żeby nie powiedzieć: czasu). Powieść zostawia nas z mnóstwem pytań dotyczących życia - tego, co czyni je wartościowym. Książka zwraca uwagę na paradoksy, z jakich stworzony jest świat, zmusza do zastanowienia się, czy aby nie jesteśmy tacy sami jak bohaterowie, którzy dali się uwieść szarym panom? Czy nasza gonitwa, pragnienie bycia najlepszym, posiadania najwięcej nie prowadzi nas donikąd?
 
Książka nie jest jednak antyutopią, bo nie ma sytuacji bez wyjścia. Szarzy panowie z Kasy Oszczędności Czasu mają jeden, dość poważny problem - dzieci. „Gdyby nie one, mielibyśmy już od dawna władzę nad ludzkością”- mówi jeden z nich. Czy nie jest tak, że to właśnie najmłodsi mają zdolność do cieszenia się każdą chwilą, do prawdziwego przeżywania? 
 
W tym świecie, dla którego, wydawałoby się, nie ma już ratunku, żyje sobie maleńka dziewczynka, Momo. To ona jest iskierką nadziei dla świata, na którym coraz więcej ludzi, ale o człowieka trudno. Wyróżnia się, bo ma niesamowity dar. Potrafi słuchać. Otoczona zawsze mnóstwem przyjaciół, pomaga każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Odkąd szarzy panowie rozpoczęli ten „bezgłośny i niedostrzegalny podbój”, przed którym nikt się nie bronił, bo „nikt go naprawdę nie zauważał”, przyjaciele Momo już nie mieli dla niej czasu, zostawali w domach ze swoimi doskonałymi zabawkami, które nie pozostawiały żadnego pola dla wyobraźni. Przed istotką otworzyły się wrota największej i najbardziej niebezpiecznej przygody - ocalenia świata przed szarymi panami , przed wrogami, którzy „w rzeczywistości są niczym”…
 
Ta powieść powinna znaleźć się na obowiązkowej liście lektur - dla podstawówek, gimnazjów, liceów, i w ogóle dla wszystkich. Dorosłym również się przyda. Proszę się nie przerażać moimi wywodami i nie odkładać tej książki na półkę ze względu na to, że wydawać się może zbyt trudna. Może sześcioletnia osóbka nie przebrnie przez pierwszą warstwę powieści, może nie zacznie zastanawiać się nad jej ukrytym sensem, myślę jednak, że sama historia jest warta uwagi. Idealny prezent dla każdego. Książka jest również alarmem dla rodziców, nakłonieniem do poświęcenia czasu swoim dzieciom, do nierekompensowania braku dorosłych drogimi prezentami. Pomarnujmy więc trochę czasu. W końcu, jak Momo, będziemy się dziwić, „jak można iść tak powoli, a jednocześnie posuwać się tak szybko”.
 
„Momo” to powieść niemieckiego pisarza Michaela Endego, zaliczana do klasyki literatury dziecięcej. W Polsce wydana w 1978 roku przez Naszą Księgarnię. Wznowiona w 2000 roku nakładem Wydawnictwa Siedmioróg

Maja Skowron

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio