Strona główna » Aktualności » To oni stoją za maturalnymi alarmami bombowymi?

Aktualności

To oni stoją za maturalnymi alarmami bombowymi?

09.05.2019

Chcieli zakpić z policji, więc wymyślili plan, który miał sparaliżować przebieg tegorocznego egzaminu maturalnego.

Jak podaje “Gazeta Wyborcza” za fałszywymi ostrzeżeniami o ładunkach wybuchowych stoją użytkownicy jednego z internetowych forów już wcześniej znani z podobnych aktywności. Forum jest anonimowe i pełne wulgarnych wpisów oraz obraźliwych memów.

Według “GW” uczestnicy forum skrzyknęli się do akcji już kilka dni przed maturami i opracowali instrukcję: klikasz x, wchodzisz na y, wpisujesz pseudonim. Jest podpowiedź, gdzie się zalogować i do ilu szkół jednocześnie można napisać (ich adresy zostały zebrane w jedną bazę).

Zdaniem dziennikarzy “Wyborczej” celem fałszywych alarmów miało być udowodnienie, że z policji łatwo zrobić pośmiewisko.

Aby wytropić sprawców alarmów, powołano specjalny zespół w Komendzie Głównej Policji złożony m.in. z policjantów z wydziałów kryminalnych i do walki z cyberprzestępczością. Całość akcji koordynuje szef MSWiA Joachim Brudziński. Policja nie informuje o efektach śledztwa. Nikogo jeszcze nie zatrzymano.

Pierwsze maile z informacją o podłożonej bombie dyrektorzy szkół odebrali w poniedziałek rano, czyli w pierwszym dniu matur. Wówczas zgłoszenia dotyczyły ok. 120 szkół. Dzień później ta liczba znacznie wzrosła, maile dotarły do ponad 600 szkół w całym kraju, m.in. w Krakowie, Tarnowie, czy Nowym Sączu. W wielu przypadkach egzamin maturalny rozpoczynał się ze sporym opóźnieniem. Nigdzie nie znaleziono bomby. Na wszelki wypadek, policja poradziła dyrektorom, by na noc plombowali sale, w których nazajutrz uczniowie mieli napisać egzamin. Nocą, pod szkołami pojawiły się również wzmocnione patrole policji. W środę, kiedy uczniowie pisali egzamin z języka angielskiego, zgłoszeń było już znacznie mniej.

W poniedziałek na portalu wpolityce.pl ukazała się wypowiedź Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty, która połączyła alarmy bombowe ze strajkiem w oświacie, sugerując, że to nauczyciele mogą stać za tymi atakami. Wczoraj, w reakcji na te insynuacje nauczyciele z ponad 30 krakowskich szkół napisali list otwarty do Barbary Nowak, w którym wyrazili swoje oburzenie.

Anna Kolet-Iciek
Fot. pixabay.com

Komentarze (1)

iga lefko
09.05.2019 17:30

A ta (wiadomo kto) oskarżyła strajkujących nauczycieli! Musi ponieść konsekwencje. Nauczyciele piszcie pozwy zbiorowe do sądu, niech odpowie za te pomówienia!