Przedstawiciele Koalicji Nie dla chaosu szkole postanowili już teraz zebrać te dane. Na portalu organizacji można znaleźć specjalny formularz, za pomocą którego można zgłosić szkołę lub przedszkole, które weźmie udział w strajku. Następnie placówki nanoszone są na mapę.

Obecnie widnieje na niej już ponad 1100 placówek, w tym kilkanaście z Małopolski. Jak wynika z mapy do strajku szykuje się m.in. Szkoła Podstawowa nr 126 w Krakowie, Szkoła Podstawowa z Oddziałami Sportowymi nr 11 w Oświęcimiu, Szkoła Podstawowa nr 2 w Nowym Targu, Szkoła Podstawowa nr 20 w Nowym Sączu, Szkoła Podstawowa nr 4 w Andrychowie, Szkoła Podstawowa nr 1 w Skawinie, Zespół Szkolno-Przedszkolny w Stróżach, Małopolska Szkoła Gościnności z Myślenic, I LO w Suchej Beskidzkiej, a także kilka placówek w mniejszych miejscowościach.
- Zgłoszenia płyną z dużych miast, miasteczek i małych miejscowości, w znakomitej większości ze szkół podstawowych, co zadaje kłam twierdzeniom ministerstwa, że strajk są gotowe podjąć placówki, w których nie będą przeprowadzane egzaminy - komentują członkowie koalicji, którzy zbierają dane.
ZNP jest dobrej myśli jeśli chodzi o wyniki referendum strajkowego. - Z pierwszych informacji, jakie do nas spływają wynika, że od 80 do 90 proc. placówek, w których odbyły się już referenda jest za przystąpieniem do strajku - mówi Grażyna Ralska, szefowa małopolskiego oddziału ZNP.
W całej Małopolsce do sporu zbiorowego przystąpiło ponad 80 proc. szkół i przedszkoli.
Nauczyciele domagają się 1000 zł podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia tego roku.
Anna Kolet-Iciek
Fot. fotolia