Miasto zaznacza, że dyrektorzy szkół i przedszkoli powinni zapewnić ciągłość funkcjonowania placówki przez najbliższe dwa tygodnie, ale muszą pamiętać o tym, by w budynkach przebywała jak najmniejsza liczba osób.
- W przypadku nauczycieli są oni zobowiązani do bycia w gotowości do świadczenia pracy - przypomina magistrat.
Urzędnicy radzą też, by do minimum ograniczyć liczbę pracowników administracji i obsługi, a jeśli jest taka możliwość w ogóle zamknąć placówkę.
- Nie jest to jednak przerwa od pracy podległych pracowników - zaznacza miasto. - Wynagrodzenia dla nauczycieli, jak i pracowników administracji i obsługi, będą wypłacone w pełnej wysokości, dlatego istotna jest organizacja pracy przez dyrektora, który decyduje o formie i sposobie realizacji zadań przez poszczególnych pracowników.
Urząd miasta podkreśla, że okres kwarantanny nie oznacza zaprzestania wykonywania obowiązków przez pracowników, ale zmianę formy, miejsca i sposobów ich realizacji. - Istnieje także możliwość wykorzystania urlopu wypoczynkowego, skorzystania ze specjalnego zasiłku opiekuńczego, zwolnienia lekarskiego - zauważa magistrat.
Nauczycielka: Nie będę tłukła się autobusem
W sieci już pojawiają się głosy oburzonych nauczycieli, którym dyrektorzy - pomimo zawieszenia zajęć - nakazują stawienie się w pracy.Jedna z nauczycielek pisze, że dyrekcja jej przedszkola nakazała nauczycielom przyjść na dwa dni w celu posprzątania jednej z sal. - Dziś zadzwoniłam, że biorę urlop na 2 dni. Nie będę tłukła się autobusem przez pół miasta. Powiedziałam również ,że nie będę ryzykować swego zdrowia i życia dla sprzątania pokoju - zaznacza nauczycielka.
Lekcje on-line niezgodne z prawem?
Z kolei zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego potrzebne jest pilne znowelizowanie wydanego wczoraj przez resort edukacji rozporządzenia w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty tak, aby ograniczyć do minimum obecność pracowników na terenie placówek oświatowych. ZNP zwrócił się też do ministra edukacji z wnioskiem o wprowadzenie do rozporządzenia możliwości prowadzenia fakultatywnych zajęć dydaktycznych za pośrednictwem internetu. Jak zauważają przedstawiciele związku, wydane wczoraj rozporządzenie zawiesiło działalności dydaktyczną szkół w całej rozciągłości bez żadnych wyjątków co oznacza, że prowadzenie zajęć online jest niedopuszczalne.Ministerstwo edukacji na swojej stronie zachęca nauczycieli, aby w najbliższym czasie wspierali uczniów w nauce i przekazywali materiały do samodzielnej pracy w domu.
Szkoły mają być zamknięte do 25 marca. Zawieszenie zajęć nie dotyczy poradni psychologiczno-pedagogicznych, specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych, młodzieżowych ośrodków wychowawczych, młodzieżowych ośrodków socjoterapii, specjalnych ośrodków wychowawczych, ośrodków rewalidacyjno-wychowawczych, przedszkoli i szkół w podmiotach leczniczych i jednostkach pomocy społecznej, szkół w zakładach poprawczych i schroniskach dla nieletnich oraz szkół przy zakładach karnych i aresztach śledczych.
Fot. pixabay.com