Strona główna » Aktualności » Strajk we wrześniu? - To musztarda po obiedzie - denerwują się nauczyciele

Aktualności

Strajk we wrześniu? - To musztarda po obiedzie - denerwują się nauczyciele

25.04.2019

Związek Nauczycielstwa Polskiego zawiesza strajk. Protest nauczycieli ma potrwać do jutra. W sobotę o szóstej rano zostanie zawieszony. Nauczyciele zapowiadają jednak, że do tematu wrócą już po wakacjach. - Panie premierze Morawiecki, dajemy panu czas do września. Czekamy na konkretne rozwiązania - zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego prezes ZNP.

W chwili, gdy w Sejmie trwała debata nad projektem specustawy maturalnej prezes ZNP Sławomir Broniarz na zwołanej konferencji prasowej poinformował, że związek zdecydował o zawieszeniu strajku.

- Strajk się właśnie zakończył. Koniec - obwieścił triumfalnie prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Związkowcy zapewniają jednak, że nie składają broni, a jedynie wchodzą w nowy etap protestu.

- Strajk mógłby trwać, bo nauczyciele są gotowi prowadzić go również w czasie matur, ale chcemy zapewnić uczniom odpowiednie warunki do zakończenia nauki. Musieliśmy wziąć na siebie odpowiedzialność za uczniów - powiedział Sławomir Broniarz.

Jednocześnie szef ZNP zapowiedział, że nauczyciele nie poddają się w walce o dobrą polską szkołę, a protest będzie kontynuowany od września. - Pan tej śnieżnej kuli już nie zatrzyma - zwrócił się Broniarz do premiera Morawieckiego. - Dajemy panu czas do września. Czekamy na konkretne rozwiązania, oczekujemy rzeczowej, męskiej postawy, która będzie odpowiedzią na oczekiwania ponad pół milionowej rzeszy nauczycieli, ale także rodziców i uczniów.

Prezes ZNP poinformował, że związek przygotował również Pakiet Szkoła na Szóstkę, który zakłada: wzrost nakładów na edukację do 5 proc. PKB; odchudzenie podstaw programowych oraz uczniowskich tornistrów; kształcenie umiejętności; zmniejszenie szkolnej biurokracji; zwiększenie autonomii szkół; oraz wzrost wynagrodzeń nauczycieli i pracowników oświaty.

Po ogłoszeniu przez ZNP decyzji o zawieszeniu strajku wielu nauczycieli poczuło się rozczarowanych. Na internetowych grupach nauczycielskich wrze:

- Po prostu masakra, ja jako nauczyciel w szkole średniej czuję się wystawiony do wiatru, wspieraliśmy podstawówki i gimnazja a teraz ... Po prostu jak dla mnie szkoda słów - piszą internauci.

- Możemy się złościć na Broniarza, ale zrobił to z zaskoczenia, gdyż nie miałby poparcia wśród nas... Dlatego ja uważam: Róbmy swoje. Niech pikiety, manifestacje trwają. Pokażmy, że jesteśmy ponad Broniarza. Jeśli będzie trzeba to będę strajkować znowu. Uwierzcie, rząd na to liczy, że się podłamiemy, obrazimy i mają nas z głowy. A Broniarzowi pokażmy podniesioną głowę i trzymamy go za słowo.

- Jak się powiedziało A to trzeba było powiedzieć B a potem reszta alfabetu.... A we wrześniu to musztarda po obiedzie!!!

- Jestem bardzo zawiedziony decyzją podjętą przez ZNP miał być strajk do końca.

Nie brakuje też nauczycieli, którzy z ulgą przyjęli decyzję o zawieszeniu protestu:

- Teraz mamy dość, ale może warto ochłonąć i do września przygotować protest lepiej?

- Teraz moim zdaniem powinniśmy zawieszenie strajku przekuć w nasze zwycięstwo. Natychmiast wywiesić na szkołach banery "dziękujemy za wsparcie" niech wiszą do wakacji. Nośmy dalej znaczki protestu i pokazujmy rodzicom, że dla nas, w przeciwieństwie do rządu, najważniejsi są nasi uczniowie, a nie tylko maturzyści. Jeśli teraz obrazimy się na ZNP to przegramy na całej linii. Mamy czas do wakacji, aby przekonać do nas rodziców, pokazać, że walczymy o odciążenie ucznia, o programy, o dalszy los edukacji. Jeśli to się nie zmieni to będziemy strajkować we wrześniu. To nie my jesteśmy przegrani, pokazaliśmy, że jesteśmy ogromną siłą, pokazaliśmy jak wygląda praca nauczyciela. Jak się na siebie nawzajem poobrażamy to przegramy. Trzymajmy się razem i zmieniajmy polską oświatę.

Anna Kolet-Iciek
fot. ZNP