Strona główna » Aktualności » RPO zbada, czy Barbara Nowak represjonuje dzieci, które nie chodzą na religię

Aktualności

RPO zbada, czy Barbara Nowak represjonuje dzieci, które nie chodzą na religię

17.10.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

RPO zbada, czy Barbara Nowak represjonuje dzieci, które nie chodzą na religię

Posłowie Koalicji Obywatelskiej skierowali wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich o podjęcie interwencji w sprawie wypowiedzi małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak. - Chcemy, by rzecznik zbadał czy Barbara Nowak nie represjonuje dzieci, które nie chodzą na lekcje religii - tłumaczy Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej.

O tym, że Barbara Nowak naciska na dyrektorów szkół, by “absolutnie nie wyrzucali religii na pierwszą lub ostatnią godzinę” pisaliśmy w miniony poniedziałek. Te deklaracje padły z ust małopolskiej kurator oświaty podczas zorganizowanej na Jasnej Górze konferencji pt. “Prześladowany jak katolik”. Nowak stwierdziła tam, że atakowanie katolików zaczyna się już w przedszkolu i szkole.

- Cały czas słyszę, że lekcje religii są do wyrzucenia. Ja wiem o co chodzi. O to, że jeśli nie będzie religii, a uczniowie nie będą mogli usłyszeć w szkole o zasadach religii, o tym, że życie jest ważne i piękne, to znaczy, że za chwilę cała ta inwazja ideologiczna, czy to ideologii gender, czy jakiejkolwiek innej ideologii neomarksistowskiej zwycięży. I wytłumaczy się tym młodym ludziom, że prawa naturalne nie funkcjonują, że każdy może sobie wybierać płeć jaką chce - oświadczyła Nowak.

Dalej stwierdziła, że chaos w umysłach młodych ludzi mogą uporządkować tylko lekcje religii i … widok księdza w sutannie. - Kiedy do szkoły przychodzi ksiądz w sutannie, to cała rzeczywistość szkolna się zmienia. Nauczyciele inaczej się zachowują, uczniowie inaczej się zachowują i rodzice inaczej funkcjonują w szkole - zapewniła Nowak uczestników konferencji.

Kuratorka podkreśliła też, że “w Małopolsce nie jest tak źle”. - Mamy taką młodzież, która jest bardzo dobrze formowana - zauważyła Nowak i jako przykład podała, że w Małopolsce najwięcej dzieci bierze udział w konkursach o tematyce religijnej.

Nowak przyznała również, że od co najmniej 6 lat nie przypomina sobie żadnej ważnej szkolnej uroczystości, która nie zaczynałaby się mszą święta w Kościele. - Słyszę, że to jest dyskryminacja. Jaka dyskryminacja? Kto nie chce, ten nie idzie, ale w takich sytuacjach kościoły są pełne dzieci i nauczycieli - zapewniła kuratorka.

Barbara Nowak zdradziła też, co robi, by dzieci w Małopolsce nie rezygnowały masowo z lekcji religii. - Od wielu lat mówię i proszę dyrektorów, żeby absolutnie nie wyrzucali religii na pierwszą lub ostatnią godzinę, bo to jest nie w porządku, to jest takim sygnałem dla uczniów “nie chodźcie na lekcje religii” - przyznała Nowak.

Właśnie ta ostatnia wypowiedź zbulwersowała posłów Koalicji Obywatelskiej - Krystynę Szumilas, Katarzynę Lubnauer i Aleksandra Miszalskiego, którzy dziś w południe zorganizowali pod siedzibą krakowskiego Kuratorium Oświaty konferencję prasową. Poinformowali na niej, że złożyli wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich, aby podjął interwencję w tej sprawie ("złożylibyśmy do Rzecznika Praw Dziecka, ale jak wiadomo Mikołaj Pawlak zajmuje się wyłącznie dziećmi nienarodzonymi" - stwierdziła Katarzyna Lubnauer)

- Uważamy, że takie działania, które prowadzi kurator Nowak, to znaczy zmuszanie dzieci do udziału w lekcjach religii metodami pozaprawnymi jest naruszeniem dobra uczniów - zaznaczyła Katarzyna Lubnauer. - Zwróciliśmy się do RPO, żeby zbadał, czy nie mamy do czynienia z łamaniem prawa, czy Barbara Nowak nie represjonuje dzieci, które nie chodzą na lekcje religii, zmuszając szkoły do tego, by te lekcje organizować w środku innych zajęć.

Posłanka Nowoczesnej zauważyła, że coraz więcej uczniów rezygnuje z uczęszczania na katechezę. - Mam wrażenie, że w związku z tym minister Czarnek i pani kurator Nowak postanowili zemścić się na nich - stwierdziła Lubnauer. - Są różne pomysły: minister Czarnek chce, by lekcje religii i etyki były obowiązkowe, a kurator Nowak wymyśliła, że będzie naciskać na dyrektorów szkół, żeby te lekcje odbywały się w środku zajęć, by dzieci, które na nie nie chodzą musiały ten czas przesiedzieć na korytarzu.

Katarzyna Lubnauer przypomniała też, że kilka miesięcy temu posłowie KO złożyli do wojewody małopolskiego wniosek o odwołanie Barbary Nowak ze stanowiska, który do dziś nie został rozpatrzony. - Za brak odwołania kurator Nowak PiS zapłaci wyborczo - uważa posłanka Lubnauer. - Polscy uczniowie i rodzice mają już dość ideologizacji szkoły, co jasno pokazały badania przeprowadzone w Warszawie przez Nowoczesną. Może teraz kurator Nowak ma możnych obrońców w Krakowie, ale w 2023 roku będą wybory i za działania kurator Nowak PiS zostanie rozliczony.

Poseł Aleksander Miszalski wyliczał, że jeszcze w 2010 roku na lekcje religii uczęszczało 93 proc. uczniów w wieku 17-19 lat, obecnie jest to już tylko 54 proc., a w samym Krakowie połowa nastolatków nie uczęszcza na katechezę. - A to oznacza, że kurator Nowak szykanuje połowę uczniów krakowskich szkół - zauważył poseł.

Miszalski radził też Barbarze Nowak, by zastanowiła się, czy przypadkiem jej działania nie przyczyniają się do odejścia młodych ludzi od Kościoła.

Krystyna Szumilas, była minister edukacji w rządzie PO-PSL zaznaczyła, że kuratorzy oświaty i minister edukacji powinni przede wszystkim dbać o dobro dziecka. - Jakoś nie widziałam, żeby kurator Nowak zajmowała się tym, że lekcje matematyki odbywają się na 9 czy 10 godzinie, że w szkołach jest dwuzmianowość, że brakuje nauczycieli, że mamy przepełnione klasy i przeładowane podstawy programowe, a szkoły są niedofinansowane i stoją w obliczu braku energii elektrycznej i cieplnej. Zamiast tego kurator Nowak znów zajmuje się ideologizacją szkoły - stwierdziła Szumilas.

Posłowie chcą, by Rzecznik Praw Obywatelskich do 20 października udzielił im informacji, jakie działania zamierza podjąć w związku z ich pismem.