W całym kraju odbyły się dziś manifestacje pod hasłem “Kartka do Czarnka”. Akcja zorganizowana między innymi przez Komitet Obrony Demokracji, inicjatywę Protest z Wykrzyknikiem i Wolną Szkołę to obywatelski protest przeciwko ignorowaniu przez ministra kryzysu w systemie oświaty.
Manifestacje odbyły się dziś pod siedzibami wszystkich kuratoriów oświaty w kraju. W ich trakcie uczestnicy mogli wysłać przygotowaną przez organizatorów “Kartkę do Czarnka” o treści: „Szanowny Panie Ministrze! Gdzie są ci nauczyciele!? Brakuje ich w szkołach i przedszkolach. Oczekuję podjęcia pilnych działań.” Zamiast znaczka pocztowego na kartce umieszczono napis “Spieszmy się kochać nauczycieli, tak szybko odchodzą”.
CZYTAJ TAKŻE:
Barbara Nowak popełniła przestępstwo? Poseł mówi o układzie kuratorskim i dręczeniu nauczycieli
Pod małopolskim kuratorium oświaty demonstrowało kilkadziesiąt osób. Wśród nich była Grażyna Zagórny, która jeszcze do niedawna pracowała jako nauczycielka języka angielskiego w jednym z krakowskich liceów. - Jeszcze cztery lata temu myślałam, że będę pracować w publicznej szkole do emerytury - przyznała.
Odeszła jednak w tym roku, by zająć się udzielaniem korepetycji.
- Dlaczego odchodzimy? - pytała dziś pod kuratorium oświaty. - Bo mamy dość upokorzeń i poniżek zwanych dla niepoznaki podwyżkami.
Ale to nie tylko to jest powodem eksodusu nauczycieli. Jak zaznaczyła Zagórny chodzi również o jakość edukacji.
- W zawłaszczonej przez PiS Polsce liczy się to, co zadekretowane przez rządzących, czyli naszyzm i bylejakość. Zadekretowano powrót do XIX wieku, prymat jednej religii nad wszystkim innym, bełkocze się o jakichś ideologiach zamiast szanować ludzi, zaprzecza nauce i zdrowemu rozsądkowi - zauważyła była nauczycielka.
Przyznała, że w szkołach nie ma obecnie mowy o tym, by spokojnie realizować edukację obywatelską. A kiedy nauczyciel chce udzielić wsparcia osobie LGBT+, to musi to robić po cichu, żeby nie mieć kłopotów.
Organizatorzy dzisiejszych protestów mają mnóstwo pytań do władz oświatowych.
“Dlaczego w szkołach dzieci mają tak często zastępstwa lub są zwalniane z lekcji, a w wielu przypadkach nie ma nauczycieli do niektórych przedmiotów, choć minął już ponad miesiąc nauki? Gdzie są ci nauczyciele? Dlaczego Czarnek zlekceważył sygnały o kryzysie kadrowym i nie zadbał o nasze dzieci, tworząc godne warunki pracy dla nauczycieli? Dlaczego plany lekcji są zmianowe i nieprzyjazne dla dzieci? Dlaczego klasy, szkoły i przedszkola są coraz bardziej przepełnione? Dlaczego musimy szukać pomocy psychologicznej poza szkołą? Dlaczego mówi nam, że jest tak dobrze, skoro jest tak źle?!” - pytają.
I dodają: - Oczekujemy natychmiastowego podjęcia działań dla poprawy warunków nauki i jakości edukacji. Nie pozwólmy dłużej ignorować kryzysu, którego konsekwencje ponoszą dzieci, rodzice i nauczyciele.
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak nie odniosła się do zorganizowanego pod jej oknami protestu. Zamiast tego napisała w mediach społecznościowych:
"W Święto Edukacji Narodowej, bólem przepełnia mnie myśl o tym, jak wiele młodych ludzi poddawanych jest niszczeniu przez przestępcze działania organizacji tęczowych: dostarczanie blokerów rozwoju, okaleczanie w operacjach zmiany płci, okłamywanie, manipulowanie".
W Święto Edukacji Narodowej, bólem przepełnia mnie myśl o tym, jak wiele młodych ludzi poddawanych jest niszczeniu przez przestępcze działania organizacji tęczowych:
— Barbara Nowak (@Br_Nowak) October 14, 2022
dostarczanie blokerów rozwoju, okaleczanie w operacjach zmiany płci, okłamywanie, manipulowanie.#BrońmyDzieci
Dziś o godzinie 17 na Rynku Głównym w Krakowie Młodzi Demokraci organizują manifestację pod hasłem "Łapy precz od edukacji".
- Dość bzdur wygadywanych przez kurator Nowak. Dość prześladowania uczniów i nauczycieli niezgadzających się z PiS. Dość pogardy i arogancji Ministra Czarnka. Dość indoktrynacji - napisali Młodzi Demokraci w mediach społecznościowych zachęcając wszystkich do udziału w wydarzeniu.