Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Rodzic zapytał, jaki prezent nauczyciele chcieliby dostać z okazji swojego święta. Co odpowiedzieli?

24.09.2020

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Rodzic zapytał, jaki prezent nauczyciele chcieliby dostać z okazji swojego święta. Co odpowiedzieli?
Pytanie o prezent z okazji dnia nauczyciela wywołało prawdziwą burzę. “To uwłacza nauczycielskiej godności” usłyszała matka ucznia, która poprosiła o radę w tej sprawie.

14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, potocznie zwany dniem nauczyciela. Z tej okazji w szkołach nie ma lekcji, a nauczyciele odbierają od uczniów i ich rodziców kwiaty i upominki.

Choć praktyka obdarowywania nauczycieli w dniu ich święta ma bardzo długą tradycję, to jednak - jak się okazuje - wzbudza mnóstwo kontrowersji i to wśród samych uczących.

Przekonała się o tym mama ucznia szkoły podstawowej, która na jednej z nauczycielskich grup na FB zapytała: “Co nauczyciele chcieliby otrzymać w prezencie na Dzień Nauczyciela od rodziców? Poza podwyżkami, spokojem i spełnieniem marzeń. Rada rodziców ma dylemat, prezent dla Pani wych. kl. 3".

"Won z tym świętem na wieki"

W krótkim czasie pod postem pojawiło się ponad 200 komentarzy, a większość komentujących wyraziła oburzenie:

"Era prezentów się już skończyła" - napisała jedna z komentujących osób.

"A kto zadaje takie pytanie??? Każdy nauczyciel odpowie, że nic... bo i bez tego wylewają nam rodzice na głowę różne rzeczy. Jeśli pytanie zadaje rodzic ...to dziwne jest to pytanie i chyba uwłaczające godności nauczyciela".

"A co to za pytanie?! Najbardziej znienawidzone przez nauczycieli szkolne święto.
Bokiem mi wychodziło to przygotowywanie apelu dla nauczycieli przez... nauczycieli, te zajęcia opiekuńcze (bo lekcji nie może być), te komentarze, jak się nauczyciele znowu obłowili. Okropność. Won z tym świętem na wieki".

"Co to za pytanie ? Naprawdę jeszcze przyjmujecie prezenty od rodziców??"

"Co to za poroniony pomysł z tymi prezentami?!? Skąd to się wzięło i dlaczego wciąż się z tym zmagamy? Bardzo przykry relikt - wolałabym, żeby rodzice moich uczniów i sami uczniowie nie myśleli w ten sposób o mnie i mojej pracy".

"Ja uważam że szkoła powinna zabronić jakichkolwiek prezentów dla pracowników, przynajmniej tak jest w szkole, w której pracuję. Nieporozumienia i problemy nikomu nie są potrzebne, każdy ma je w życiu wystarczająco".

"Dzień nauczyciela obchodzony jest w naszym kraju od lat I uważam, że nauczyciele też zasługują na uznanie! - broni się autorka posta. - Mam fantastyczna wychowawczynie i doceniam jej prace! Ot co!"

"Nie rozumiem tego oburzenia - dodaje inna komentująca. - Jestem od lat w Trójce Klasowej i oprócz starań o utrzymanie dobrych relacji z gronem nauczycielskim chcielibyśmy w tym dniu jakoś specjalnie podziękować im za trud nauczania naszych dzieci. To nie są żadne wielkie prezenty,raczej drobiazgi będące wyrazem sympatii. To takie dziwne,że chciałoby się wiedzieć co Nauczycielom mogłoby sprawić przyjemność? Dajemy, bo chcemy, a nie bo musimy".

Dobre słowo, święty spokój i szacunek

Wśród komentarzy pojawiły się też konkretne propozycje prezentów. Okazuje się, że to czego najbardziej pragną nauczyciele (a przynajmniej tak deklarują) to szacunek i święty spokój. Wielu nauczycieli chciałoby też powrotu do swoich pracowni przedmiotowych (w związku z Covidowymi obostrzeniami uczniowie nie mogą wędrować po szkole i większość lekcji dla danej klasy prowadzonych jest w tej samej sali):

"Proponuję, żeby podarowali wychowawcy i innym nauczycielom szacunek - pisze jedna z komentujących osób - Tego nam chyba brakuje najbardziej. Nawet bardziej niż podwyżek. Przydałoby się docenienie pracy oraz wiedzy i doświadczenia. My naprawdę, biorąc pod uwagę wiek większości z nas, mamy tych ostatnich bardzo dużo. Za to każdy, kto żyw, czuje się upoważniony do podważania naszych kompetencji. Nie jesteśmy bandą półgłówków, którzy łapią się za coś, na czym się nie znają. I potrafimy pracować bardzo ciężko, o czym niedawno przekonali się rodzice na własnej skórze".

"2 kg świętego spokoju"

"Laurki. Uśmiech dziecka. Ciepłe słowo rodzica. Tylko i aż tyle".

"Właśnie, jeżeli uczeń chciałby coś dać nauczycielowi to coś co zrobi sam, laurkę, napisany wierszyk, zebrane kwiaty na łące. Uczeń nie ma swoich pieniędzy i rodzic nie powinien niczego sponsorować. To nie jest etyczne. Tak jest w niektórych krajach ale tam jest kodeks etyczny i wszyscy wiedzą co to jest. U nas niestety poszło to w złym kierunku, było takie przyzwolenie, niestety".

"Żeby przestano nam tylko zazdrościć, liczyć czas wolnych dni i wakacji. Aby nam się nie wtrącanie w proces edukacyjny i nie zarzucano nas papierkologią. I może wreszcie mądrego ministra, który stał kilka lat przy tablicy, a nie tylko polityka. To bym chciał dostać".

"Najlepszym prezentem w tym roku szkolnym byłby powrót do mojej sali i prowadzenie lekcji muzyki w pracowni"

"Niczego nie chcę od rodziców. Do sali chcę wrócić".

A wy, czego sobie życzycie z okazji święta edukacji?


Fot. pixabay.com

Komentarze (1)

Maria
24.09.2020 21:31
Wierzę, że te prezenty są z dobrego serca, ale jak się człorwiek nasłucha przez tyle lat słów pogardy płynących obficie z mediów, jak musi się tłumaczyć na niejednej imprezie rodzinnej, że nie jest darmozjadem, to co się dziwić takiej reakcji? Nie chodzi o to, żeby niewiadomo jak czcić nauczycieli, ale żeby ich traktować z szacunkiem, jak każdy inny zawód.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio