Jeśli zajęcia w szkole zostaną zawieszone na więcej niż dwa dni już trzeciego dnia dyrektor będzie musiał zorganizować dla uczniów zdalne lekcje. Projekt rozporządzenia w tej sprawie właśnie trafił do konsultacji. Ma wejść w życie 1 września tego roku.
Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu w przypadku zawieszenia zajęć na okres powyżej dwóch dni dyrektor przedszkola lub szkoły będzie miał obowiązek nie później niż od trzeciego dnia od dnia zawieszenia zajęć zorganizować dla uczniów lekcje z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.
Kiedy przejdziemy na zdalne lekcje?
Rozporządzenie wymienia cztery sytuacje, w których może nastąpić czasowe zawieszenie zajęć. Ma to mieć związek z:
1) zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w związku z organizacją i przebiegiem imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych na danym terenie,
2) nieodpowiednią temperaturą na zewnątrz lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami,
3) zagrożeniem związanym z sytuacją epidemiologiczną,
4) innym nadzwyczajnym zdarzeniem zagrażającym bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów
Ile ma trwać lekcja przez internet?
Minister w projekcie rozporządzenia precyzuje też, że godzina lekcyjna zajęć edukacyjnych prowadzonych przez nauczyciela z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość ma trwać 45 minut. W uzasadnionych przypadkach dyrektor będzie mógł dopuścić prowadzenie tych zajęć w czasie nie krótszym niż 30 minut i nie dłuższym niż 60 minut.
Indywidualne konsultacje dla wszystkich
Co ważne, w projekcie rozporządzenia znalazł się zapis mówiący, że w czasie zawieszenia zajęć i przejścia na nauczanie zdalne dyrektor szkoły lub przedszkola będzie miał obowiązek zapewnić każdemu uczniowi i rodzicom indywidualnych konsultacji z nauczycielem prowadzącym zajęcia. W miarę możliwości konsultacje będą się odbywać “w bezpośrednim kontakcie ucznia z nauczycielem”. Wcześniej dyrektor miał obowiązek organizowania takich konsultacji tylko dla uczniów przygotowujących się do egzaminu ósmoklasisty i matury.
Wycieczki krajoznawcze zamiast lekcji
W czasie zdalnego nauczania będzie można również organizować “wycieczki w ramach krajoznawstwa i turystyki”, bo to - jak czytamy w uzasadnieniu do projektu - wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne uczniów, a zatem w sytuacji ograniczenia nauki w budynku korzystne będzie zorganizowanie kształcenia np. w formie wycieczki przedmiotowej.
Ci uczniowie będą mogli przyjść do szkoły
Z lekcji zdalnych mają być wyłączeni uczniowie z niepełnosprawnościami lub będący w trudnej sytuacji rodzinnej. W przypadku tych drugich dyrektor będzie mógł zorganizować dla nich, na wniosek rodziców, zajęcia na terenie szkoły lub przedszkola, w przypadku uczniów niepełnosprawnych będzie miał taki obowiązek.
Karty pracy zamiast lekcji
W szczególnie uzasadnionych przypadkach, dyrektor przedszkola lub szkoły za zgodą organu prowadzącego i po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratorium będzie mógł odstąpić od organizowania dla uczniów zajęć zdalnych. W zamian nauczyciele będą mogli przekazywać uczniom informacje o dostępnych materiałach i możliwych sposobach utrwalania wiedzy.
"Opierając się na doświadczeniach w zakresie sposobu organizacji zajęć podczas epidemii COVID-19 - czytamy w uzasadnieniu do projektu - sprawdzonym sposobem współpracy nauczycieli i rodziców, szczególnie dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, jest przekazywanie np. za pomocą poczty elektronicznej na adresy mailowe rodziców, tematycznych kart pracy (propozycje zabaw, gier, zadań, rysunków, prac, ćwiczeń) lub linków edukacyjnych np. audycji radiowych, czy prezentacji multimedialnych wspierających proces rozwoju dziecka".
Resort edukacji chce, by rozporządzenie weszło w życie od 1 września tego roku.