Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Obietnice wyborcze kandydatki na prezydenta Krakowa: przedszkola, świetlice, podwyżki

05.09.2018

Obietnice wyborcze kandydatki na prezydenta Krakowa: przedszkola, świetlice, podwyżki
Małgorzata Wassermann, kandydatka PiS na prezydenta Krakowa zaprezentowała swój program wyborczy dotyczący edukacji. Obiecała zwiększyć finansowanie krakowskiej oświaty.
“Najpierw chleb, potem igrzyska” zapowiedziała kandydatka PiS podczas spotkania z dziennikarzami i zaznaczyła, że pieniędzy na edukację poszuka przede wszystkim w budżecie przekazywanym co roku na imprezy, festyny, zabawy i pikniki, które - jak zauważyła, odbywają się w Krakowie niemal codziennie.

Jej zdaniem na oświatę powinno iść 30 proc. całego budżetu miasta. Jednak już teraz porównywalne kwoty są przekazywane na ten cel.

Małgorzata Wassermann zaoszczędzone pieniądze chce przeznaczyć m.in. na zapewnienie każdemu dziecku miejsca w przedszkolu i żłobku, ale nie w dowolnym, ale tym wybranym przez rodzica. Jednocześnie jednak planuje zmniejszyć do 20 osób grupy przedszkolne (teraz liczą do 25 dzieci), a taki krok może doprowadzić do jeszcze większego problemu z miejscami przedszkolnymi.

Kandydatka chce również lepszego dostępu do specjalistów (pedagogów, psychologów, logopedów) na terenie placówek. We wszystkich szkołach mają się pojawić gabinety pielęgniarskie, a docelowo - pod koniec kadencji - również stomatologiczne.

Kolejną obietnicą jest zwiększenie liczby godzin bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych i ich atrakcyjności. - Karate, taniec, tenis… Dzieci mają różne talenty, trzeba im pomóc je rozwijać - zaznacza Małgorzata Wassermann.

Za jej prezydentury świetlice szkolne mają być czynne do godziny 18, a nauczyciele będą mogli liczyć na zwiększenie dodatku za wychowawstwo (do 500 zł). Pojawią się również dodatkowe etaty dla nauczycieli przedszkolnych mogących jednocześnie uczyć maluchy języka angielskiego. Kandydatka PiS obiecała również rozwiązać problem miejsc do parkowania w okolicach szkół i przedszkoli, ale na razie nie wiadomo jak zamierza tego dokonać.

Małgorzata Wassermann zamierza też postawić na bezpieczeństwo dzieci. - Zrobię wszystko, aby wyrwać je z takich problemów jak narkotyki, dopalacze, alkohol czy uzależnienie od internetu - zapewniła.

Dodała też, że ma pod tym względem spore doświadczenie ze swojej pracy w kancelarii adwokackiej i sama, jako prezydent miasta, chętnie będzie wpadać do szkół na pogadanki.

Najważniejsze obietnice oświatowe kandydatki PiS na prezydenta Krakowa

  • Zwiększenie finansowania krakowskiej oświaty
  • Miejsce dla każdego dziecka w wybranym przez rodziców przedszkolu i żłobku
  • Mniejsze, 20-osobowe, grupy przedszkolne
  • Powszechny dostęp do psychologa, pedagoga, logopedy
  • Gabinet pielęgniarski, a docelowo również stomatologiczny w każdej szkole
  • Zwiększenie liczby i atrakcyjności zajęć pozalekcyjnych
  • Świetlice szkolne czynne do godziny 18
  • Powstanie krakowskiej sieci edukacyjnej - miejsca spotkań dyrektorów placówek i wymiany doświadczeń
  • Utworzenie funduszu dla rozwoju nauczycieli
  • Zwiększenie dodatku za wychowawstwo (docelowo do 500 zł)
  • Powstanie Prezydenckiej Rady Szkół Wyższych w Krakowie, która ma służyć rada prezydentowi miasta

Anna Kolet-Iciek
Fot. FB Małgorzaty Wassermann


Komentarze (1)

Ika
11.09.2018 23:09
Miejsce w wybranym żłobku i przedszkolu? Czy p. Wassermann zdaje sobie sprawę z tego że w niektórych, popularnych przedszkolach jest kilkoro, jeśli nie kilkanaścioro kandydatów na jedno miejsce, ilość grup w danej placówce praktycznie zawsze wynika z możliwości lokalowych. Przedszkola w cudowny sposób mają się rozrosnąć? Jest miejsce dla każdego dziecka, a nawet więcej- bo część rodziców ze względu na filozofię życiową, godziny otwarcia czy ofertę wybiera te prywatne. Natomiast ze żłobkami jest problem gigantyczny (publicznymi- prywatnych coraz więcej, w kosmicznych dla przeciętnego rodzica kwotach), ale po co ściemniać że ktoś przyjmie większą ilość dzieci do tych obecnie działających, skoro nie jest to możliwe? Zamiast poprawienia oferty zajęć pozalekcyjnych- przedsiębiorczy dyrektor już je w stanie jest załatwić- bardziej przydałyby się tanie półkolonie i świetlice w czasie wakacji i ferii, bo żaden rodzic nie ma możliwości brania urlopu w takim wymiarze.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio