Do tragedii doszło w sobotę 10 listopada w sali zabaw w Gorzowie Wielkopolskim. 9-letni chłopiec zasłabł podczas zabawy i upadł na podłogę. Jak informuje "Gazeta Lubuska" świadkowie podkreślają, że to nie był wypadek, a chłopiec upadając nie uderzył się. Zasłabł po ok. 3 minutach zabawy.
Na miejsce natychmiast wezwano karetkę. Niestety, pomimo trwającej kilkadziesiąt minut reanimacji dziecka nie udało się uratować. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci chłopca - ma to wykazać sekcja zwłok. Sprawą zajmuje się gorzowska prokuratura, która zapowiedziała, że sekcja zwłok 9-latka została zaplanowana na wtorek 13 listopada. Możliwe, że już dzisiaj poznamy wstępne ustalenia w tej sprawie.
Fot. fotolia