Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Ekonomistka i filozofka zajmie się oświatą

04.02.2015

Ekonomistka i filozofka zajmie się oświatą
Młoda ekonomistka została wczoraj mianowana wiceprezydentem Krakowa ds. edukacji. Katarzyna Cięciak zastąpiła na tym stanowisku Tadeusza Matusza. – To dość zaskakująca nominacja – komentują osoby od lat związane z oświatą.

W krakowskiej PO konsternacja. Choć teoretycznie, to ta partia rekomendowała Katarzynę Cięciak na stanowisko wiceprezydenta, większość działaczy dowiedziała się o tym z mediów w dniu nominacji. – Wcześniej ta kandydatura nie została nam przedstawiona. To propozycja szefa małopolskiej PO Grzegorza Lipca – mówi Grzegorz Stawowy, radny PO.

Zaskoczona jest również Marta Patena z PO, która w wyborach samorządowych startowała na prezydenta Krakowa z ramienia swojej partii. Radna nie kryje również rozgoryczenia. To ona była brana pod uwagę jako ewentualna kandydatka na stanowisko wiceprezydenta do spraw oświaty. – Jeszcze w grudniu Grzegorz Lipiec wymieniał na zarządzie nazwiska trzech osób z PO, które chce przedstawić prezydentowi jako kandydatów na ten urząd. W tym gronie byłam ja, Grzegorz Stawowy oraz Bogusław Kośmider – zaznacza Marta Patena. – Nawet zasady dobrego wychowania nakazują, by poinformować nas o zmianie decyzji, tak byśmy nie dowiadywali się o tym z mediów.

Na razie nie udało nam się skontaktować z Grzegorzem Lipcem.

Spoza środowiska

Zaskoczenia kandydaturą nie kryją przedstawiciele pozostałych klubów. – Nie bardzo nawet mogę wypowiadać się na temat tej kandydatury, bo nic wcześniej o tej pani nie słyszałam – mówi Barbara Nowak z PiS, przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie Miasta. – Miałam nadzieję, że to stanowisko zajmie Marta Patena, która świetnie orientuje się w krakowskiej oświacie.

Zdaniem Stawowego fakt, że Katarzyna Cięciak nie ma wiele wspólnego z edukacją jest raczej jej atutem. – Uważam, że oświatą powinna kierować osoba z zewnątrz, która nie jest powiązana ze środowiskiem szkolnym – mówi Stawowy.

Nowa wiceprezydent w przeszłości była m.in. asystentką Bogusława Sonika, byłego europosła z PO. Ukończyła zarządzanie oraz filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wcześniej uczyła się w VIII LO w Krakowie, gdzie zdobyła tytuł „maturzystki roku”, była stypendystką Prezesa Rady Ministrów. Jest doktorem nauk ekonomicznych, pracuje jako adiunkt w Katedrze Polityki Przemysłowej i Ekologicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Publikuje artykuły m.in. na temat gazu łupkowego. Rok temu urodziła córkę. Jest żoną Jana Cięciaka z PO.

– Jest pracowita jak mrówka. W jednym roku urodziła dziecko i obroniła doktorat – chwali nową wiceprezydent Grzegorz Stawowy.

Oszczędności czy racjonalizacja?

Prezydent Jacek Majchrowski, który wczoraj zaprezentował swoją nową zastępczynię zaznaczył: - Przez ponad dekadę wiceprezydentami od oświaty byli ludzie z kręgów nauczycielskich. Potrzeba kogoś z zewnątrz, kto popatrzy na edukację świeżym okiem.

Jednak dla wielu ta nominacja oznacza zapowiedź szukania poważnych oszczędności w oświacie. – Upewniło mnie to w przekonaniu, że z mapy Krakowa zniknie wkrótce wiele szkół – mówi Barbara Nowak.

- Edukacja to nie jest czysta ekonomia, tylko ekonomia i merytoryka – dodaje Agata Tatara, radna niezależna. – Mam poważne obawy i wątpliwości co do nominacji na to stanowisko osoby niemającej żadnego doświadczenia w zarządzaniu oświatą. Skoro prezydentowi potrzebne jest ekonomiczne spojrzenie z boku, powinien raczej mianować tę panią doradcą od ekonomii w oświacie, a na zastępcę wziąć osobę, która zna się na edukacji.

W rozmowie z "MIASTEM pociech" Katarzyna Cięciak odpiera jednak te zarzuty: - Mam wiedzę na temat oświaty – zapewnia. - Od kilku lat pracuję jako wykładowca akademicki i widzę, jakie osoby kończą krakowskie szkoły i idą na studia. Wielu z nich chce studiować tylko dlatego, że nie mają innego pomysłu na siebie.

Dlatego wśród swoich głównych zadań nowa wiceprezydent wymienia podniesienie jakości i prestiżu krakowskich szkół zawodowych. Ma jej to ułatwić trwający właśnie, a ogłoszony przez MEN, rok szkolnictwa zawodowego oraz mające iść w ślad za tym pieniądze budżetowe dla zawodówek. – W Krakowie są szkoły zawodowe, których dyrektorzy mają świetne pomysły i dzięki temu te szkoły radzą sobie rewelacyjnie, jak chociażby Zespół Szkół Łączności. Będę spotykać się z dyrektorami pozostałych szkół, by im pomóc i zachęcić ich do działania – mówi Katarzyna Cięciak.

A co z szukaniem oszczędności? – Na oświacie nie można oszczędzać – zaznacza nowa wiceprezydent. – Można natomiast racjonalizować wydatki, tak gdzie jest to konieczne, by móc wesprzeć inne obszary.

Katarzyna Cięciak nie chce na razie zdradzać, w których obszarach należy spodziewać się „racjonalizacji”. – Mam pewne pomysły, ale najpierw muszę je przedstawić moim współpracownikom. Urzędowanie rozpoczynam w poniedziałek – mówi. – Nie boję się nowej pracy, bo lubię trudne wyzwania – dodaje Katarzyna Cięciak.

Anna Kolet-Iciek

Fot. krakow.pl

Komentarze (1)

ghll
14.02.2015 14:50
Do Cięciak: po co Ty poszłaś na studia, a potem się doktoryzowałaś? Nie miałaś pomysłu na siebie? Nie mieszaj tych młodych ludzi z błotem.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio