Aktualności

"Na podstawie § 14 Statutu Szkoły ogłaszam jutrzejszy dzień 28.10.2020 Dniem Dyrektorskim. Oznacza to, że w dniu jutrzejszym nie odbędą się żadne zajęcia szkolne – ani stacjonarne, ani online. Większość naszej kadry deklaruje chęć przystąpienia do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet" - taki komunikat pojawił się na profilu facebookowym warszawskiej Szkoły Podstawowej im. Samuela Bogumiła Lindego, niepublicznej placówki prowadzonej przez Fundację Ewangelickie Towarzystwo Oświatowe.

Odwołane lekcje, zamknięte przedszkola

Swoje wsparcie dla protestujących deklarują nie tylko szkoły, ale również pojedynczy nauczyciele. Ci, którzy mogą odwołują lekcje.

"Ja wzięłam urlop bezpłatny - informuje nauczycielka na jednej z grup facebookowych skupiających belfrów. - To mój akt solidarności. Uczniowie nie wiedzieli o tym, nie uprzedzałam ich. A i tak od 2 klas dostałam informację mailową, że ze względu na Strajk Kobiet powstrzymają się od obowiązków".

"Moja mama-nauczycielka powiedziała, że zamiast zwyczajowej lekcji po prostu pozdrowi uczniów i wyśle im mailem coś śmiesznego" - dodaje inny uczestnik dyskusji

"Ja z racji funkcji strajkować nie mogę, ale moje dziewczyny jutro odpoczywają (przedszkole), czas na powstrzymanie się od obowiązków...Opieka. Bez dydaktyki" - informuje dyrektorka przedszkola.

"A my zamknęłyśmy przedszkole - dodaje inna. - Nie mogę zapewnić opieki, bo miałam informację, że dziś pracownicy poproszą o urlop na żądanie (Właśnie dzwonią), a ja także poproszę o urlop. W ten sposób ponad 300 osób musiało zainteresować się protestem czy go popiera czy nie".

Są też inne pomysły na spędzenie dzisiejszego dnia

"Daję uczniom do wykonania grafikę odwołującą się do praw kobiet, do wyboru: a) aktualnych b) historycznych"

"Prowadzę lekcje na temat walk kobiet o swoje prawa. Wysyłam link do filmu "Sufrażystki" - informuje jedna z nauczycielek. 

Uczniowie z błyskawicą przed komputerem lub na ulicach

W akcji biorą też udział uczniowie. Organizatorem Ogólnopolskiego Strajku Uczniowskiego jest grupa Wolna Młodzież. Na ich internetowy apel o przyłączenie się do strajku odpowiedziało ponad 40 tys. młodych osób. Protest ma polegać na przypięciu w widocznym miejscu znaku czerwonej błyskawicy podczas dzisiejszych zdalnych lekcji lub ustawieniu go na zdjęcie profilowe.

- Ma to być symbol wsparcia protestów oraz brak zgody na działania naszego rządu i Trybunału Konstytucyjnego - czytamy w apelu do uczniów.

Część uczniów zamiast iść na lekcje przyłącza się do ulicznych protestów.

"Agresywne kobiety i mężczyźni wychodzą tłumnie na ulice"

Głos w sprawie postanowiła zabrać Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty. Na oficjalnej stronie kuratorium zamieściła swój apel do dyrektorów, nauczycieli, rodziców i uczniów. Odnosi się w nim nie tylko do ostatnich wydarzeń, ale przede wszystkim przestrzega dyrektorów i nauczycieli przed organizacją zapowiadanej na piątek innej akcji: “Tęczowego piątku”, który jest corocznym wydarzeniem wspierającym osoby LGBT.

Barbara Nowak zaniepokojona jest tym, że w ostatnich dniach “mimo zakazów zgromadzeń ze względów epidemicznych, agresywne kobiety i mężczyźni wychodzą tłumnie na ulice”.

Na dodatek osoby protestujące - jak zaznacza kurator - “łamią prawo poprzez używanie w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych, umieszczanie nieprzyzwoitych napisów, rysunków, ale także stosowanie przemocy fizycznej, akty profanacji symboli narodowych i religijnych, wtargnięcia do Kościołów, zakłócanie Mszy Świętych”.

W apelu małopolskiej kuratorki pojawia się też stwierdzenie, że symbol błyskawicy używany przez protestujących to “symbolika rodem z totalitaryzmu niemieckiego, który ponosi odpowiedzialność za całą gehennę narodu polskiego i innych nacji europejskich, za holokaust narodu żydowskiego i romskiego, jest porażającym dowodem na brak wrażliwości historycznej, a także zerwanie kodu kulturowego w społeczeństwie polskim. W zgromadzeniach na ulicach widzimy wielu bardzo młodych ludzi. Oni nie tylko są świadkami sytuacji gorszących, ale też czynnymi uczestnikami burd” - napisała Barbara Nowak.

“Musimy wychowywać dzieci i młodzież w duchu prawdziwej tolerancji i szacunku dla każdej formy życia oraz w poszanowaniu prawa - apeluje Nowak. - Ważne jest również, aby uczniowie rozróżniali wolność od anarchii. Nie wolno dopuścić nam dorosłym, odpowiedzialnym za młode pokolenie do tego, aby słowo WOJNA stało się nową modą wśród młodzieży”.

“Zwracam się do Państwa Dyrektorów, Nauczycieli i Rodziców z gorącą prośbą o zaopiekowanie się dziećmi, które dzisiaj są narażane na niszczące wpływy środowisk, co do których celów i metod działania, nie ma dziś wątpliwości".

„Tęczowe piątki” nie mogą zafunkcjonować w naszych szkołach.

Dalej Nowak płynnie przechodzi do swojego ulubionego tematu, czyli LGBT i gender.

“Wiemy także - pisze kuratorka, - że skrajnie lewicowe organizacje, takie jak ruch LGBT oraz aktywiści promujący ideologię gender, pomimo zagrożeń pandemii Covid 19, zamierzają przeprowadzić indoktrynację dzieci młodzieży promując akcję „tęczowy piątek”. Zwracam Państwu uwagę, że obecnie wiedza na temat faktu szkodliwości doktryn ideologicznych głoszonych przez te środowiska jest już powszechna. Z ostatnich doniesień z Anglii, Szwecji i Niemiec dowiadujemy się o realnych konsekwencjach wieloletniej propagandy ideologicznej. Jak wiadomo, kraje te już od dawna realizowały postulaty gender, w tym również seksualizację dzieci. Najpoważniejszy skutek, to wzrost ilości przypadków, gdy dzieci proszą o zmianę płci. Szwedzkie służby społeczne alarmują o nowej pladze urazów psychicznych wśród młodzieży oraz wzroście przemocy seksualnej wśród uczniów. Organizacje LGBT wchodzą do szkół z hasłami tolerancji i dbania o różnorodność, a pod nimi ukrywają przekaz czysto ideologiczny, chociażby ten podważający istnienie płci biologicznej. Różnorodność ma stanowić cała gama płci kulturowych, które można zmieniać dowolnie, w każdej chwili życia. Dotyczy to również orientacji seksualnej. Młodzież jest przekonywana, że współżycie należy rozpocząć jak najwcześniej i jak najszybciej seksualnie eksperymentować. Zwracam uwagę Państwa, że obraz środowisk, których przedstawiciele wchodzą do szkół, można było zobaczyć podczas manifestacji proaborcyjnych. Wzywanie do agresji, przemocy, wyzwiska, wulgaryzmy, wzywanie do łamania prawa i niszczenie mienia odbywało się pod tymi samymi sztandarami i symbolami, które mają być promowane w szkolnych akcjach „tęczowym piątków”, jako pozytywne, zachęcające do działania.

Szanowni Państwo,
Kolejny raz proszę Nauczycieli, rozmawiajcie Państwo z młodzieżą na wszystkie interesujące ich tematy. Młodym ludziom należy się rzetelne wychowanie w duchu prawdziwej tolerancji i szacunku. Dla młodzieży wzajemne relacje, w tym szczególnie miłość, jest tematem najważniejszym. Nie wolno ich zostawiać samych z problemami, z jakimi się borykają na każdym etapie rozwoju. W osamotnieniu, bez wsparcia osób życzliwych, fachowych pedagogów łatwo mogą zostać oszukani fałszywym przekazem aktywistów niszczących ideologii. Tzw. „tęczowe piątki” ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa dla naszych uczniów, nie mogą zafunkcjonować w naszych szkołach".