Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Nauczyciele boją się ponownego spotkania z uczniami? “Młodzież niesie realne zagrożenie dla zdrowia”

20.04.2021

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Nauczyciele boją się ponownego spotkania z uczniami? “Młodzież niesie realne zagrożenie dla zdrowia”

Fot. pixabay.com

Rząd planuje otwarcie szkół dla wszystkich uczniów jeszcze w tym roku szkolnym. Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego twierdzi jednak, że nauczyciele boją się ponownego spotkania z uczniami.


Wszystko wskazuje na to, że od poniedziałku 26 kwietnia do szkół będą mogły wrócić dzieci z klas I-III. O tym czy tak się stanie i czy będzie to dotyczyć całej Polski czy tylko niektórych regionów mamy się dowiedzieć jutro.

Przedstawiciele rządu zapowiadają też, że szkoły zostaną otwarte dla wszystkich pozostałych uczniów jeszcze w tym roku szkolnym. - Dla nas priorytetem jest edukacja, wszystkie inne branże są mniej ważne - zapewnił dziś podczas konferencji prasowej Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia.

Z kolei minister zdrowia Adam Niedzielski mówił dziś rano na antenie Radia Zet, że rząd „robi wszystko”, aby uczniowie wrócili do szkół jeszcze przed końcem roku szkolnego.

Niedzielski oświadczył, że wspólnie z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem są zdania, że - jeśli nie pogorszy się sytuacja związana z pandemią koronawirusa - wszyscy uczniowie powinni wrócić do szkół przed końcem roku szkolnego. - Mamy taki plan, żeby zdecydowanie cała edukacja została przywrócona przed wakacjami - zapewnił Niedzielski.

Podobne zapowiedzi słychać ze strony przedstawicieli ministerstwa edukacji.

Tymczasem, jak twierdzi prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, nauczyciele boją się ponownego spotkania z uczniami.

Sławomir Broniarz był wczoraj gościem Radia Zet. Podczas rozmowy z Beatą Lubecką stwierdził, że “wbrew wypowiedziom urzędujących i byłych ministrów edukacji, dzieci są nosicielami koronawirusa”. Zauważył też, że wirus może się przenosić na dzieci i ich rodziców ze strony nauczycieli i innych pracowników szkół.

- Większość nauczycieli chce powrotu do szkoły, ale dostrzegamy nierówność w traktowaniu naszego środowiska i wina leży tu absolutnie po stronie szefa MEiN – zaznaczył Broniarz i wyjaśnił, że nauczyciele dostrzegają pewien dysonans w postępowaniu rządu: - Dlaczego ja nie mogę iść do fryzjera, ale ten sam fryzjer może do mnie przyprowadzić swoje dziecko? – zauważył Broniarz.

Na pytanie o ponowne otwarcie szkół dla wszystkich uczniów jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego odparł: - Jestem temu przeciwny. Jeżeli w ogóle miałoby to nastąpić, to raczej w jakimś układzie hybrydowym.

- Młodzież dla nas i my dla nich możemy nieść realne zagrożenia dla zdrowia - dodał szef ZNP.

Przypomniał też, że “setki tysięcy nauczycieli” nadal nie są zaszczepieni drugą dawką szczepionki, a szkolna administracja i obsługa w ogóle nie znalazła się w programie szczepień.


Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio