Do Sejmu trafił projekt ustawy dotyczącej między innymi organizacji matury i egzaminu ósmoklasisty. Znalazła się w nim istotna zmiana dotycząca uczniów szkół podstawowych.
Zgodnie z założeniami projektu, który prawdopodobnie zostanie przyjęty na kolejnym posiedzeniu Sejmu, zmianie mają ulec zasady przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty. Ministerstwo edukacji zdecydowało o rezygnacji z czwartej części tego sprawdzianu pisanego przez uczniów na zakończenie podstawówki.
Przypomnijmy. Do tej pory egzamin ósmoklasisty składał się z trzech części. Pierwszego dnia uczniowie rozwiązywali test z języka polskiego, drugiego dnia z matematyki, a trzeciego z języka obcego. Począwszy od tego roku szkolnego egzamin miał zostać rozszerzony o czwartą część z jednego przedmiotu do wyboru spośród: biologia, chemia, fizyka, geografia lub historia.
W związku z pandemią koronawirusa resort edukacji zdecydował jednak, że w tym roku egzaminu z dodatkowego przedmiotu nie będzie. Miał się pojawić na egzaminie dopiero od przyszłego roku szkolnego, tak się jednak nie stanie.
Projekt zaprezentowanej właśnie ustawy wprowadza bowiem zmianę polegającą na całkowitej rezygnacji z przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty z czwartego przedmiotu obowiązkowego. Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, wynika to przede wszystkim
z postulatów zgłaszanych do Ministerstwa Edukacji i Nauki przez środowiska nauczycieli
i rodziców, którzy wyrażali obawy, że egzamin ósmoklasisty z czwartego przedmiotu do
wyboru powoduje konieczność skupienia się ucznia na jednym (wybranym) przedmiocie
kosztem przedmiotów pozostałych.
Autorzy ustawy piszą również w uzasadnieniu, że nie bez znaczenia dla podjęcia tej decyzji jest fakt, że do przeprowadzenia postępowania rekrutacyjnego do szkół ponadpodstawowych w sposób sprawny, obiektywny i sprawiedliwy wystarczą wyniki egzaminu ósmoklasisty z trzech dotychczasowych przedmiotów.
Jak tłumaczy dr Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej decyzja o rezygnacji z czwartej części egzaminu nie była łatwa. - Byliśmy świadomi potencjalnych korzyści, jakie wynikały z wprowadzenia czwartej części egzamin, jednak ze względu na to wszystko co się zadziało w edukacji w czasie pandemii i ze względu na sygnały jakie dochodziło do CKE i ministerstwa podjęliśmy decyzję, żeby z tego egzaminu zrezygnować - tłumaczył szef CKE podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.
Jak zaznaczył, założenie było takie, że uczeń będzie wybierał sobie swój ulubiony przedmiot, ten w którym czuje się najlepiej. - Wybór ten miał następować w ósmej klasie. Jednak w 2021 roku okazało się, że dyrektorzy szkół już w siódmej klasie zaczęli oczekiwać od uczniów wyboru przedmiotów, co kończyło się tym, że dzieci nie wybierały chociażby fizyki, bo nauka tego przedmiotu rozpoczyna się dopiero w siódmej klasie - tłumaczył Marcin Smolik. - Dochodziło do tego, że to co było dobrym założeniem zaczęło się zamieniać w coś, co było przeciwieństwem tego założenia.
Zamiast podstawy programowej wymagania
Dodatkowo ustawa zakłada, że w tym i następnym roku egzamin ósmoklasisty będzie przeprowadzany na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które stanowią zawężony katalog wymagań określonych w podstawie programowej Ma to związek z tym, że w latach szkolnych
2022/2023 i 2023/2024 do tego egzaminu będą przystępowali uczniowie, którzy dużą część swego kształcenia realizowali w warunkach stanu epidemii, a więc realizowali zajęcia w trybie zdalnym Na podstawie tych wymagań egzaminacyjnych po raz pierwszy został przeprowadzony egzamin ósmoklasisty w ubiegłym roku szkolnym.
W sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży trwa właśnie pierwsze czytanie ustawy. Prawdopodobnie zostanie ona przegłosowana na najbliższym posiedzeniu Sejmu.