Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Minister Czarnek dostał sporą podwyżkę. Co z nauczycielami?

21.04.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Minister Czarnek dostał sporą podwyżkę. Co z nauczycielami?
Minister edukacji Przemysław Czarnek pochwalił się, że dostał właśnie sporą podwyżkę. Kolejną ma otrzymać już w październiku. Nauczyciele na razie mogą liczyć na symboliczne kwoty.


Przemysław Czarnek był dziś rano gościem porannej rozmowy w RMF FM. Prowadzący audycję Robert Mazurek pytał go między innymi o podwyżki dla nauczycieli oraz wykładowców akademickich. Czarnek przypomniał, że nauczyciele - podobnie jak cała sfera budżetowa - mają otrzymać w maju podwyżkę w wysokości 4,4 proc. To oznacza, że stażysta zarobi więcej o 130 zł; kontraktowy o 133 zł, mianowany o 152 zł, a dyplomowany o 178 zł.

Tyle po podwyżce będzie wynosiła pensja zasadnicza nauczyciela:
  • Nauczyciel stażysta 3079 zł brutto
  • Nauczyciel kontraktowy - 3167 zł brutto
  • Nauczyciel mianowany - 3597 zł brutto
  • Nauczyciel dyplomowany - 4224 zł brutto



Minister kilkakrotnie podkreślił, że jego resort proponował 36-procentowy wzrost wynagrodzeń nauczycieli, ale zostało to odrzucone przez związki zawodowe. Taki wzrost pensji miał jednak zostać powiązany ze wzrostem nauczycielskiego pensum, czyli czasu spędzonego w szkole przy tablicy. Czarnek proponował, by wzrosło ono z 18 do 22 godzin w tygodniu. Chciał również, by każdy uczący spędzał w szkole kolejne 8 godzin tygodniowo będąc dostępnym dla uczniów i ich rodziców. W zamian nauczyciel mianowany miał zarobić więcej o 1095 zł brutto miesięcznie, a dyplomowany o 994 zł brutto. Na te propozycje rzeczywiście nie zgodziły się związki zawodowe, bo jak wyliczyły wiązałoby się to m.in. ze zwolnieniami i utratą przez nauczycieli dochodów za godziny ponadwymiarowe, realnie podwyżki byłyby więc niewielkie i w większości sfinansowane przez samych nauczycieli.

Podczas dzisiejszej rozmowy Przemysław Czarnek po raz kolejny zapowiedział powrót do pomysłu podniesienia pensum. - Bez zmian systemowych nie będzie podwyżek - stwierdził.

Dodał też, że w tej sprawie będzie dziś rozmawiał z przedstawicielami samorządów.

- Będzie zmiana, która będzie szła w tym kierunku, żeby rzeczywiście polepszyć sytuację zawodową nauczyciela, zwiększyć mu wynagrodzenie - zaznaczył Czarnek.

Na sugestię prowadzącego, że będzie to oznaczało więcej czasu spędzonego przy tablicy minister odparł: - Jest mnóstwo nauczycieli, którzy pracują przy pensum 18 godzin i chcieliby mieć nadgodziny tylko nie dostają ich od dyrektora szkoły, i chcieliby zarabiać nie 3,5 tys. zł tylko 5 tys.

Minister dodał, że w związku z proponowanymi zmianami wielu nauczycieli będzie musiało się przekwalifikować i zostać “dwuprzedmiotowcem”.

- Bez zmian systemowych większych wynagrodzeń nie będzie - podkreślił Czarnek.

Minister był pytany również o podwyżki dla nauczycieli akademickich. On sam jest zatrudniony jako profesor w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

- To nie jest tak, że nie ma podwyżek - stwierdził Czarnek. - W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim otrzymaliśmy podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia. Właśnie wpłynęły na konto - pochwalił się minister.

Szef resortu edukacji nie był pewien, o ile dokładnie wzrosło jego wynagrodzenie. - Wydaje mi się, że 400 zł podwyżki otrzymali profesorowie, a 300 zł adiunkci.

Minister zaznaczył, że podwyżki dostali nie tylko nauczyciele zatrudnieni na KUL. - Wielu rektorów wyasygnowało na to środki - stwierdził.

Przypomniał też, że jego resort pod koniec ubiegłego roku przekazał uczelniom prawie miliard złotych z oszczędności budżetowych.

Przy okazji minister zapowiedział, że od 1 października nauczyciele akademiccy otrzymają “dodatkową podwyżkę” na co ma być przeznaczone kolejne kilkadziesiąt milionów złotych. Czarnek nie zdradził jednak, na jakie kwoty mogą liczyć wykładowcy.

Komentarze (1)

Nauczycielka wychowania przedszkolnego.
22.04.2022 21:06
Chciałam zapytać kiedy Minister Oświaty proponując zmiany w karcie nauczyciela albo odnośnie podwyżek zacznie mówić i pisać też o nauczycielach wychowania przedszkolnego? My też jesteśmy, istniejemy, pracujemy 25 godzin tygodniowo bez przerwy świątecznych, ferii zimowych. Nasza godzina zegarowa pracy trwa 60 minut a nie 45 minut. Może ktoś na nas spojrzy, odniesie się w stosunku do nas, zaproponuje coś nam. Ciągle mowa o nauczycielach szkoły - my też jesteśmy, pracowalysmy non stop pomimo pandemii i pracujemy nadal. Od 6.00 do 16.00 albo czasami do 17.00.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio