Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Mikołajek górą

02.10.2015

Mikołajek górą
W imieniu wszystkich wielbicieli (oraz tych, którzy dopiero nimi zostaną) dziękuję pewnemu redaktorowi francuskiego wydawnictwa, który w 1960 roku przekonał swojego szefa, by nie rezygnować z wydawania zabawnych przygód przeuroczego chłopczyka. 
Ów chłopczyk nazywał się Mikołajek i strach pomyśleć, co by było, gdyby rzeczywiście książki Rene Goscinny’ego przestały być wydawane. Napisałabym wtedy (oczywiście, o ile bym dotarła do tego, co zostało wydane na samiutkim początku), że Mikołajek jest przesympatycznym francuskim dzieckiem, z którym każde polskie dziecko powinno się natychmiast zaprzyjaźnić. Że są to opowiadania, jakich nie ma, że sposób, w jaki autor opisuje świat jest bardzo naturalny. Dziś mogę jeszcze dopisać, że nie tylko dzieci, ale i dorośli, a może przede wszystkim oni, powinni poznać Mikołajka.

Historie tego chłopca i jego przesympatycznych kolegów są napisane niesamowicie lekkim, prostym językiem. Główny bohater jest ikoną światowej literatury, a książki z opowiadaniami o nim powinny znaleźć się w każdym domu. Powinny być za darmo rozdawane na ulicy, bo przecież żal się robi tych, którzy ich jeszcze nie czytali. 

Książka jest ewenementem, bo przecież ciężko jest napisać coś, co byłoby z równą ochotą czytane zarówno przez dzieci, jak i dorosłych. Przygody Mikołajka są na tyle magiczne, że mojego sześcioletniego brata odciągnęły od telewizora i komputera. Fanem bohatera opowiadań Gościnnego zostaje się natychmiast i na zawsze. Warto zafundować dziecku takiego przyjaciela.

Maja Skowron

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio