Aktualności

Oprócz zwiększenia wynagrodzenia zasadniczego o 9,6 proc. projekt zakłada również wprowadzenie świadczenia na start dla nauczycieli stażystów. Każdy z nich ma otrzymać 1000 zł. Wcześniej młodzi nauczyciele dostawali tzw. dodatek na zagospodarowanie w wysokości dwumiesięcznego wynagrodzenia zasadniczego, czyli ponad 5 tys. zł brutto, ale rząd Prawa i Sprawiedliwości w 2018 roku zlikwidował ten dodatek.

Inne zmiany proponowane w projekcie nowelizacji to: ustalenie minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo na poziomie 300 zł(teraz wysokość dodatków zależy od samorządów i w różnych gminach mają one różną wysokość), a także zmiany zasady oceny pracy nauczycieli i awansu. Proponowane jest odstąpienie od dotychczasowych kryteriów oceny pracy nauczycieli, które w ubiegłym roku wprowadziła Anna Zalewska, ale po kilku miesiącach sama zorientowała się, że są nieracjonalne.
Okres pracy w szkole niezbędny do rozpoczęcia stażu na stopień nauczyciela mianowanego ma zostać skrócony do 2 lat (z obecnych 3 lat), a nauczyciela dyplomowanego – do roku (z obecnych 4 lat). Staż na stopień nauczyciela kontraktowego ma być skrócony do 9 miesięcy.

W projekcie nowelizacji zaproponowano też wprowadzenie dotacji dla samorządów na zatrudnienie doradców metodycznych i likwidację dodatku dla wyróżniających się nauczycieli.

Od 244 do 334 zł brutto

W uzasadnieniu do projektu nowelizacji podano, że po wdrożeniu podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wyniesie 2782 zł brutto (oznacza to wzrost o 244 zł brutto), nauczyciela kontraktowego – 2862 zł brutto (wzrost o 251 zł brutto), nauczyciela mianowanego – 3250 zł brutto (wzrost o 285 zł brutto), nauczyciela dyplomowanego – 3817 zł brutto (wzrost o 334 zł brutto).

Pieniądze na wrześniowe podwyżki dla nauczycieli mają być zagwarantowane w zwiększonej subwencji oświatowej dla samorządów. Podano również, że środki na wzrost średnich wynagrodzeń nauczycieli wychowania przedszkolnego zatrudnionych przez jednostki samorządu terytorialnego, a nieobjętych subwencją (czyli nauczycieli dzieci 5-letnich i młodszych objętych wychowaniem przedszkolnym) zapewniony jest w ich dochodach własnych.

Szybka ścieżka

Projekt nowelizacji został złożony w Sejmie jako projekt poselski, aby skrócić ścieżkę legislacyjną. Jest to konieczne z uwagi na konieczność wydania rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli, które powinno być podpisane pod koniec lipca, aby samorządy mogły dostać zwiększone środki na podwyżki i uchwalić nowe regulaminy wynagradzania.

Podwyżka ma zostać wypłacona do 30 września 2019 r. z wyrównaniem od 1 września 2019 r.

Pokłosie porozumienia "Solidarności" z rządem

Nowelizacja Karty nauczyciela to wynik porozumienia podpisanego na początku kwietnia między stroną rządową, a Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".

Pozostałe związki nauczycielskie odrzuciły porozumienie. Przed rozpoczęciem strajku Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego domagały się 1000 zł podwyżki dla każdego uczącego, w trakcie negocjacji z rządem zmniejszyły swoje żądania do 30 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Na te propozycje nie przystała jednak strona rządowa. Pod koniec kwietnia strajk nauczycieli został zawieszony, a związkowcy zapowiadają, że będzie od wznowiony we wrześniu.

Problemy szefa "Solidarności"

W związku z podpisaniem porozumienia z rządem szef oświatowej “Solidarności” Ryszard Proksa, który był twarzą tej ugody może mieć problemy we własnym związku. Nauczyciele nie są bowiem zadowoleni z wysokości wynegocjowanych przez niego podwyżek, a wielu działaczy domaga się jego odwołania. 24 czerwca ma odbyć się w Warszawie Walne Zgromadzenie Delegatów, podczas którego ma być głosowany wniosek o odwołanie Proksy ze stanowiska.

Anna Kolet-Iciek
fot. pixabay.com