Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Jak klasyfikować ukraińskich uczniów? Czarnek: To problem nauczycieli

21.04.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Jak klasyfikować ukraińskich uczniów? Czarnek: To problem nauczycieli
Nauczyciele i dyrektorzy szkół zastanawiają się, jakie oceny na koniec roku wystawić ukraińskim uczniom. - Jeśli się dyrektorzy z nauczycielami decydowali na przyjęcie dzieci ukraińskich do klas polskich, to decydują się również na ich klasyfikowanie - mówi minister edukacji Przemysław Czarnek. - Oddał Pan duszę Diabłu, który w zamian dał Panu władzę - pisze w liście do ministra dyrektorka krakowskiej podstawówki.


Do polskich szkół i przedszkoli zapisanych jest już ponad 189 tys. ukraińskich dzieci. Zdecydowana większość uczy się w ogólnodostępnych klasach razem z polskimi rówieśnikami, bo tak jest po prostu taniej dla samorządów. Z najnowszych danych resortu oświaty wynika, że w oddziałach przygotowawczych, zapewniających głównie naukę języka polskiego, jest nieco ponad 36 tys. uczniów, a ponad 153 tys. uczy się w zwykłych klasach, gdzie podlegają takim samym prawom i obowiązkom, jak polscy uczniowie.

A skoro tak, to dyrektorzy i nauczyciele właśnie zastanawiają się, jakie oceny wpisać im na świadectwach na zakończenie roku. Problem jest zwłaszcza z uczniami zapisanymi do ósmych klas, którzy chcą przystąpić do egzaminu ósmoklasisty, a następnie brać udział w rekrutacji do szkół średnich. W całym kraju takich dzieci jest ponad 7 tys. Muszą one dostać świadectwo ukończenia szkoły podstawowej.

Czarnek: to problem nauczycieli i dyrektorów


Dziś rano minister edukacji Przemysław Czarnek był pytany o te kwestie na antenie radia RMF FM.

- Dostajemy sygnały, że dyrektorzy, że nauczyciele nie wiedzą, jak klasyfikować tych uczniów. Co uczniowi ukraińskiemu, który jest dobry z matematyki, postawić z polskiego? - dopytywał prowadzący audycję Robert Mazurek.

- Jeśli się dyrektorzy z nauczycielami decydowali na przyjęcie dzieci ukraińskich do klas polskich, to decydują się również na ich klasyfikowanie - usłyszał w odpowiedzi od Przemysława Czarnka.

Jak zaznaczył minister, jego resort apelował o tworzenie tzw. oddziałów przygotowawczych. - Po to stworzyliśmy cały system prawny, który to umożliwiał. Umożliwia tworzenie oddziałów przygotowawczych, czyli klas ukraińskich w szkole, klas ukraińskich międzyszkolnych, a nawet międzygminnych. Po to, żeby te dzieci grupować, bo one lepiej się czują w swoim towarzystwie, w swoim gronie rówieśniczym, bo nie znają języka polskiego - stwierdził minister.

Pytany o to, co mają zrobić dyrektorzy, gdy w szkole jest tylko dwoje ukraińskich uczniów i nie da się utworzyć dla nich osobnej klasy minister odparł: - Można było tworzyć i można dalej tworzyć klasy międzyszkolne i międzygminne również po to, żeby dzieci grupować.

I to ma załatwić wszystko? - zastanawiał się Robert Mazurek.

- To ma załatwić wszystko, a jeśli przyjmujemy je do klasy polskiej, to decydujemy się na klasyfikowanie. No nie ma innej możliwości, to jest po prostu system - odparł minister edukacji.

Nic Pan nie wie i nadal nic Pan nie rozumie


O tym, że wkrótce pojawi się problem z klasyfikowaniem ukraińskich uczniów, już pod koniec marca alarmowała Jolanta Gajęcka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w Krakowie. W liście otwartym do ministra Czarnka napisała: “Nic Pan nie wie i nadal nic Pan nie rozumie! Najpierw Pan wydał króciutką ulotkę w dwóch językach, w której poinformował Pan Rodziny Dzieci z Ukrainy, że każde Dziecko może chodzić do polskiej szkoły i tyle. Potem zaczął się Pan łamać i zaczął wychwalać zalety oddziałów przygotowawczych. Dalej zarządził Pan, że Dzieci i Młodzież będą zdawać „polskie” egzaminy i maturę! Teraz zmusza Pan polskich Nauczycieli i Dyrektorów do poświadczania nieprawdy! Chce Pan, żebyśmy zarazili się Pana kłamstwem, żebyśmy byli tacy, jak Pan…(...)”.

“Podstawą do klasyfikacji - przypomina Gajęcka - jest obecność na co najmniej 50% obowiązkowych zajęć, np. na co najmniej 50% zrealizowanych w roku szkolnym lekcji języka polskiego. Jeśli ktoś nie osiągnął tego minimum, a nieobecności są usprawiedliwione, to Uczeń może przystąpić do egzaminu klasyfikacyjnego. Wszystko opisane w prawie. Co w takim razie z Uczniami uciekającymi przed wojną? Jak Ich oceniać? Jak sklasyfikować? Co zrobić, aby nie poświadczyć nieprawdy?”

Świadectwa według uważania?


Dalej Gajęcka zastanawia się, jak wydać świadectwo ukończenia szkoły podstawowej dziecku w ósmej klasie, które bez znajomości języka polskiego, było w polskiej szkole cztery, trzy, dwa miesiące?

"Jakie oceny ustalić? - pyta dyrektorka szkoły. - A co z przyrodą, techniką, plastyką, muzyką, których zajęcia skończyły się w czwartej, szóstej, siódmej klasie? Co wpisać na świadectwie? Wg uważania? Wylosować? Doły zrobią, co mogą, aby pomóc konkretnym Dzieciom, ale przyzna Pan, że tym swoim „zadufaniem w sobie” zmusza Pan systemowo wszystkich do oszukiwania, bo z prawdą i z uczciwością nie będzie to miało nic wspólnego. Swoją nieudolnością wymusza Pan dylematy moralne! Zmusza Pan do powszechnego poświadczania nieprawdy!"

Oddał Pan duszę Diabłu


"Zgadzam się - pisze dalej Gajęcka, - że jeżeli Dziecko z doświadczeniem wojny jest w oddziale ogólnodostępnym polskiej szkoły, to powinno podlegać takim samym prawom i obowiązkom, jak polski Uczeń. Niestety to wiąże się z konsekwencjami, które należało przewidzieć i im zapobiec. Gdyby Pan miał w sobie choć trochę pokory, posłuchałby Pan różnych głosów, a nie jedynie tych, które uczyniły z Pana swojego umiłowanego bożka…"

“Chyba przyszedł czas, żeby nazywać rzeczy po imieniu… Kłamstwo… Zmuszanie innych do kłamstwa… Nieliczenie się z nikim i z niczym… Żądanie uległości i poddaństwa (...) Nie jest Pan świadkiem Boga na ziemi… Jest Pan jego zaprzeczeniem… Oddał Pan duszę Diabłu, który w zamian dał Panu władzę, a Pan rządzi przeciw Bogu i przeciw Człowiekowi, bo mocodawca nienawidzi obydwu… Nie liczę na Pana opamiętanie, dlatego dopóki dam radę, będę bronić innych przed działaniem Pana mrocznej duszy… - kończy swój list Jolanta Gajęcka.

Jak wpisać ukraińskie nazwisko na świadectwie?


W porannej rozmowie w RMF FM Przemysław Czarnek był również pytany o to, jak szkoły mają wpisywać imiona i nazwiska ukraińskich uczniów na świadectwach.

- Wbrew pozorom to jest całkiem poważna sprawa - podkreślił prowadzący audycję, - bo jeżeli przyjmiemy, żeby pisać je po angielsku, tak jak te dzieci mają w paszporcie, to będziemy mieli Julię pisaną przez "y" i Jarosława pisanego przez "y" i "v". Nie ma w tym nic złego, tylko szkoły nie wiedzą czy mają to przepisywać z paszportu po angielsku. Czy może pisać po polsku, tak jak piszemy imię prezydenta Ukrainy Władimir przez "w" a nie przez "v".

Minister Czarnek nie był w stanie udzielić odpowiedzi na to pytanie. Stwierdził jedynie, że do polskich szkół od dawna chodzą dzieci ukraińskie i do tej pory nie było kłopotu z pisownią ich nazwisk. Podkreślił też, że do jego resortu, ani do kuratorów oświaty nikt nie zgłosił się dotąd z takim problemem.

- Nie będziemy wydawać rozporządzeń w każdej jednej szczegółowej rzeczy. Naprawdę mamy wybitnych nauczycieli, którzy potrafią napisać w języku polskim, również nazwisko ukraińskie - dodał minister.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

RANKINGI szkół

Ranking krakowskich szkół podstawowych 2022

RANKINGI szkół

Ranking warszawskich szkół podstawowych 2022

Szkoły podstawowe

Te krakowskie szkoły wypadły najlepiej na egzaminie z matematyki 2022

Szkoły podstawowe

Te krakowskie szkoły wypadły najlepiej na egzaminie z j. angielskiego 2022

Ukraińscy uczniowie w Polsce

Baza darmowych materiałów dla uczniów z Ukrainy i polskich nauczycieli

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

  • najczęściej
    czytane
  • najczęściej
    komentowane

made in osostudio