Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Izabela Nadolnik, Teresa Katarzyna Grunkiewicz: klocki to zabawka dla całej rodziny

29.11.2015

Izabela Nadolnik, Teresa Katarzyna Grunkiewicz: klocki to zabawka dla całej rodziny
O tym, jaką role w rozwoju dziecka pełnią zabawki i jak je mądrze wybierać rozmawiamy z Izabelą Nadolnik, doradcą metodycznym edukacji wczesnoszkolnej i Teresą Katarzyną Grunkiewicz, pedagogiem. Obie panie dzięki wieloletniej pracy z dziećmi stworzyły klocki „Grumi” dla przedszkolaków i uczniów pierwszych klas szkół podstawowych. 


Czym należy kierować się wybierając zabawkę dla dziecka? 
 
Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Każda zabawka będzie dobra pod warunkiem, że jest bezpieczna i adekwatna do wieku. Zatem dla niemowlaka najlepsze są te kolorowe, miękkie i nadające się do manipulowania, ale jednocześnie takie, które maluszek może gryźć. Najmłodsze dzieci poznają bowiem świat wszystkimi zmysłami, łącznie ze zmysłem smaku.

Dwu- i trzylatek potrzebuje z kolei przytulanek, które stwarzają mu poczucie bezpieczeństwa, a także lalek, samochodzików i klocków. Takie zabawki – ze względu na ochronę zdrowia dziecka - powinny być wykonane z naturalnych materiałów. Powinny być także estetyczne, bo to z kolei uwrażliwia dzieci na piękno.  

Starszym przedszkolakom oraz uczniom pierwszych klas warto zaproponować zabawki dydaktyczne: gry planszowe, puzzle, czy układanki, które wspierają dzieci w rozwoju intelektualnym. Wartościowe są także te przeznaczone do zabaw naśladowczych np. akcesoria do zabawy w sklep, pocztę, murarza, czy małego hydraulika. No i oczywiście klocki, czyli zabawka uniwersalna.

Dzieci uwielbiają przedmioty, które świecą, grają czy wibrują. Rodzice natomiast chcą im dawać do zabawy takie, które będą dziecko rozwijać. Jak to pogodzić?

Warto mieć zarówno te świecące, wirujące, czy wibrujące jak i te kształcące. Myślę, że złotym środkiem będzie tutaj ilość. Lepiej mieć mniej zabawek, ale za to dobrych i mądrych niż mnóstwo mało wartościowych. 

Jakich zabawek Panie nie radzą kupować?

Na rynku znaleźć można olbrzymią liczbę zabawek wykonanych z materiałów niewiadomego pochodzenia, pomalowanych farbami chemicznymi, czy uszytych ze sztucznych tworzyw. To powinno rodzicom sygnalizować, że mają do czynienia z produktem kiepskiej jakości. 

Jakie zabawki mogą być pomocne w nauce?  

Gry dydaktyczne, puzzle, układanki oraz klocki zawierające elementy z literami i cyframi. Rodzicom naszych wychowanków często polecamy również zapomniane nieco skakanki, ringo, piłki i inne zabawki do gier i zajęć ruchowych na świeżym powietrzu. Ruch stymuluje intensywnie rozwój dziecka, dlatego warto wspólnie bawić się w berka, grać w piłkę, jeździć na rowerze, skakać na skakance, czy też przypomnieć sobie grę w klasy. W ten sposób rodzic będzie wspierał swoje dziecko w rozwoju i tym samym pozwoli mu dobrze przygotować się do nauki w szkole. 
 
Jaką rolę w rozwoju dziecka odgrywają zabawy konstrukcyjne? 

Przede wszystkim pomagają rozwijać manualność, którą dziecko wyrabia sobie poprzez trzymanie klocków w dłoni, przekładanie ich, czy też ustawianie. Poza tym wzbogacają wyobraźnię,  wpływają też na lepszą koncentrację, pamięć i kreatywność. Uczą spostrzegawczości i co ważne - cierpliwości. 
W  trakcie zabawy z dorosłym dziecko poznaje też pojęcia matematyczne; od dodawania po dzielenie. Oto przykłady: wystarczy wyjąć pięć klocków, potem schować dwa i zapytać ile pozostało, czy też położyć dwa klocki, a następnie oznajmić, że potrzebuje się dwa razy więcej. 

Kiedy warto kupić dziecku pierwsze klocki i jak powinny wyglądać? 

Już niemowlak może bawić się klockami, manipulować nimi, przekładać z ręki do ręki, rzucać, ściskać, gryźć i obserwować kolory. Wszystkie te działania będą silnie stymulować jego rozwój. Ale naprawdę pierwsze klocki warto dziecku podarować, gdy ukończy 1.5 roku. Maluch jest wówczas niezmiernie ciekawy świata. Potrafi już chodzić, interesuje się różnymi przedmiotami i sprawdza, co można z nimi zrobić. Klocki dają mu zatem wiele możliwości. Istotne jednak, by je właściwie dobrać. Dla małych dzieci odpowiednie są te duże, by można było je wziąć do ręki, ale już nie do buzi. Im dzieci są starsze, tym klocki powinny być bardziej zróżnicowane, zarówno pod względem wielkości jak i kształtów. Wielu producentów na opakowaniach zaznacza wiek dzieci, od którego klocki są przeznaczone. To niezmiernie istotna informacja. 

Podczas zabawy klockami można zdiagnozować umiejętności dziecka. Co klocki powiedzą o naszym maluchu?

Na przykład to, czy jest prawo-, czy też leworęczny, czy jest spostrzegawczy, czy potrafi przewidzieć skutek swoich działań i czy posiada koordynację wzrokowo-ruchową. Gdy bezbłędnie odtworzy prosty wzór, dowiemy się, że ma dobrą pamięć. Gdy zbuduje zamek - że jest cierpliwy i konsekwentny.  O stopniu dojrzałości emocjonalnej świadczyć będzie z kolei sposób radzenia sobie z wykonaniem trudniejszych budowli i to czy w razie jej zburzenia zareaguje spokojnie, czy też okaże irytację. Zabawa klockami pokazuje też umiejętności społeczne.  Na przykład otwartość na inne dzieci, komunikatywność, współdziałanie w grupie, negocjacyjność, ugodowość, dzielenie się z innymi, czy empatię. U starszego dziecka dochodzą jeszcze umiejętności przeliczania, dodawania, odejmowania, szacowania, planowanie,  a także zdolności wizualno-przestrzenne czyli konstrukcyjne.
 
Czy klocki powinny mieć różne kształty, kolory i faktury, czy też nie jest to konieczne?

To kwestia indywidualnych preferencji. Jedni wolą tylko naturalny kolor klocków, inni mnogość barw.
 
W jakim wieku dzieci najchętniej bawią się klockami? 

Przedszkolaki oraz dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Młodsi wykonują proste budowle: wieże domki, osiedla, elementy domu. Uwielbiają je wznosić, a następnie burzyć. Dziewczynki budują z klocków kuchnie, pokoje, mebelki, ogrody, rabatki. Chłopcy z kolei zamki, mury, boiska, zaznaczają linie boiska, czy bramek, odtwarzają kształty ludzików, tworzą samochodziki, spychacze, pociągi, a nawet całe stacje kolejowe z pełnymi składami. 
Dziewczynki w starszym wieku klockami zastępują produkty kuchenne, zakupy a nawet towar w sklepie. Układają też z nich formy płaskie i wówczas powstają ludziki, kwiaty, czy drzewa.
Starsi chłopcy z kolei tworzą budowle bardziej skomplikowane, złożone z większej liczby klocków, posiadające więcej elementów i szczegółów – zamki mają wówczas okna, warownie, fosy, katapulty. Wieże łączą się ze sobą mostkami, przejściami, tunelami.

Czym Panie kierowały się opracowując klocki Grumi?

Zależało nam na prostej formie oraz naturalnym materiale i kolorystyce. Wybrałyśmy drewno bukowe ponieważ łączy dwa walory: jest niezmiernie trwałe, a tym samym bezpieczne i jednocześnie elastyczne, dające się szlifować. Ponadto kolor drewna bukowego ujął nas swoim ciepłem, a faktura miękkością. Uznałyśmy, że to drewno idealne dla dzieci. Kształt i rozmiary są dokładnie przemyślane, wyważone  - pozwalają  osiągnąć imponujące rezultaty. Nasze budowle mogą mieć kilkanaście pięter, osiągać wysokość nawet do dwóch metrów.
 
Jak reagują Wasi podopieczni na zabawę klockami Grumi?
 
Zabawa z GRUMI pochłania dzieci bez reszty. Dzięki niej są wyciszone, skupione, zaangażowane i twórcze. Jednocześnie widoczny jest ich entuzjazm i naturalna ciekawość, potrzeba eksperymentowania, próbowania, zmagania się z wyzwaniami. Dzieci same wyznaczają sobie zadania do wykonania, dorosły nie musi tu kierować ich aktywnością. Najczęściej rozsypuje tylko klocki, a pomysły rodzą się same. Tym sposobem uruchamiają pokłady dziecięcej wyobraźni. Nic więcej nie potrzeba. Jako nauczycielki czuwamy jednak nad przestrzeganiem zasad właściwego zachowania; sprawiedliwym podziałem klocków, czy organizowaniem przestrzeni do zabawy, pomagamy też w rozwiązywaniu nieporozumień. 

Bardzo często w szkole wykorzystujemy również klocki podczas realizacji zadań dydaktycznych np. przy ćwiczeniu dodawania i odejmowania lub nauki liter. Dzieci lubią takie działania ponieważ nauka jest wówczas przyjemną zabawą, a nie żmudnym ćwiczeniem.

Swoją pasją do klocków próbują Panie też zarazić innych nauczycieli?  

Zgadza się, dlatego też przygotowałyśmy propozycję warsztatów i szkoleń dla dyrektorów placówek oświatowych oraz nauczycieli szkół i przedszkoli, a także dla rad pedagogicznych. Mówimy na nich o możliwościach zastosowania klocków i to nie tylko naszych. Pokazujemy, jak twórczo można bawić się z dziećmi i jak wykorzystywać klocki w nauce. 

Układanie klocków to zabawa rodzinna. Panie w niej czasem też uczestniczą?
Kasia jako mama siedmiolatka bawi się nieustannie. Ja mam przyjemność zabawy z moimi wychowankami sześciolatkami i siedmiolatkami w klasie pierwszej. Ale wspólne rodzinne spotkania w naszych domach to bardzo często zabawa GRUMI.
 
 
 

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio