Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Dzieci rysują dla obrońców granic. “Podłączymy bramę do prądu i się skończy”

13.12.2021

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Dzieci rysują dla obrońców granic. “Podłączymy bramę do prądu i się skończy”

Fot. pixabay.com

zobacz galerię
Zasieki z drutu kolczastego, żołnierze polewający ludzi wodą, strzelające czołgi, karabiny, wybuchające granaty i uchodźcy ciskający kamieniami. Rysunki przygotowane przez dzieci w ramach akcji „Dzieci rysują dla obrońców naszych granic”, którą wymyśliły Siostry Dominikanki są przerażające. - To rysa na duszy tych nauczycieli, którzy pozwalają uczniom na udział w takich akcjach - komentuje dyrektorka krakowskiej podstawówki.

Franciszek narysował, jak w stronę uchodźców stojących po drugiej stronie zasieków z drutu kolczastego lecą nie tylko polskie pociski, ale także gromy z nieba. Na rysunku dopisał: “Jak będzie wojna, to napiszcie i pomogę”.



Na rysunku Szymona wściekli brodaci uchodźcy rzucają w stronę polskich żołnierzy kamieniami i kłodami. “Bóg, Honor, Ojczyzna” dopisał Szymon na swoim rysunku.



Drugoklasista Paweł narysował dumnego polskiego żołnierza z karabinem, a obok wkleił święty obrazek przedstawiający Anioła Stróża czuwającego nad dwójką dzieci biegnących boso przez ciemny las.



Uczeń SP  jednej z gmin w woj. dolnośląskim odmalował scenę, którą często można oglądać w telewizji publicznej. Widać na niej jak uchodźca dmucha dymem z papierosa w oczy chłopca powodując, że dziecko płacze. Na rysunku uchodźcy zwracają się do polskich żołnierzy: “po co wam tak tu stać”, “no weście nam odpuście i tak przegracie i już, “hańba wam”. W odpowiedzi jeden z polskich żołnierzy proponuje: “Podłączymy bramę do prądu i już się skończy. I wreszcie możemy się wyspać”. “To świetny pomysł” odpowiada mu inny. Obok uczeń napisał: “Dziękuję wam żołnierze, że bronicie granicę naszej ojczyzny i to właśnie wam należą się gromkie brawa. Dziękuję, że możemy w nocy spokojnie spać i pamiętajcie, że będę modlił się za was”.



Na kolejnym dziecięcym rysunku polscy obrońcy strzelają do nieuzbrojonych ludzi: “a masz”, “idźcie, do widzenia”, “nie wejdziecie” - krzyczą. “Dajcie nam wejść” - proszą uchodźcy.




Na innej pracy widzimy czołg, którego lufa wycelowana jest w stronę człowieka krzyczącego “A,A,A”.



Inne dziecko odmalowało scenę, na której żołnierz polewa wodą człowieka stojącego po drugiej stronie zasieków. Na tym rysunku nawet słońce płacze.



Niemal na każdej dziecięcej pracy widzimy karabiny, strzelające czołgi, zasieki z drutu kolczastego, widać strach, ból i sceny, którymi od wielu tygodni epatują media.

Dziecięcych prac z podziękowaniami dla żołnierzy i strażników granicznych jest już ponad 1600. Powstały w ramach akcji zorganizowanej przez Siostry Dominikanki prowadzące katolicką szkołę i przedszkole im. bł. s. Julii Rodzińskiej w Piotrkowie Trybunalskim. Akcja zatytułowana „Dzieci rysują dla obrońców naszych granic” zyskała silne rządowe wsparcie. Swojego błogosławieństwa udzielił jej minister edukacji, a kuratorzy oświaty w jego imieniu zachęcają szkoły i przedszkola do udziału w przedsięwzięciu. Akcji kibicują też prawicowe media m.in. „Gazeta Polska” i portal Niezalezna.pl. Fotografie rysunków można przesyłać na adres dumaiszacunek@gmail.com, a galerię prac zamieszczono na specjalnie stworzonej stronie internetowej dumaiszacunek.pl.
Celem akcji, jak czytamy w regulaminie, jest budowa trwałej więzi emocjonalnej z krajem ojczystym i wzmacnianie świadomości obywatelskiej.

- Wstrząsające, aż mi się przykro zrobiło jak to obejrzałam - komentują internauci.

Jolanta Gajęcka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 w Krakowie podkreśla: - Nasza szkoła nie brała w tym udziału. Dlaczego? Bo nie mieszamy się w takie polityczne akcje.

Zdaniem dyrektor Gajęckiej szkoły powinny wychowywać uczniów do szacunku i pokoju.

- Pani kurator Barbara Nowak, która dziś zachęca do udziału w tej akcji, w przeszłości wielokrotnie mówiła, że trzeba chronić niewinne dzieci i ja się z nią zgadzam. Dlatego dla mnie jest nie do pomyślenia, żeby wpuszczać dzieci w tak trudny temat, gdzie jest agresja, przemoc, broń, nieuchronność śmierci. Część dzieci, pewnie dopiero dzięki tej akcji dowiedziało się o trudnej sytuacji na granicy. Ciężko mi dyskutować z motywacjami tych nauczycieli, którzy zachęcają uczniów do udziału w takich akcjach, jest to niewątpliwie rysa na ich duszy - mówi Jolanta Gajęcka.

O problemie angażowania uczniów w tego typu akcje piszą też na FB przedstawiciele nauczycielskiej grupy Protest z Wykrzyknikiem.

- W szkole jest miejsce na rozmowę o sytuacji na białoruskiej granicy, na przekazanie rzetelnej wiedzy o migracjach i zadbanie o emocje dzieci i młodzieży konfrontowanych z trudną sytuacją. Nie ma natomiast miejsca na realizację partyjnej narracji propagandowej, szczucie na "obcych" i pogłębianie społecznych podziałów - zaznacza Protest z Wykrzyknikiem.

Przedstawiciele grupy zauważają, że akcja podzieliła szkolne społeczności. - Na facebookowym profilu SP nr 52 w Gdańsku pod postem informującym o udziale w akcji rozgorzał spór oddający ideowe i polityczne podziały - zauważa Protest z Wykrzyknikiem i przytacza głosy z dyskusji:

"Szkoło im. Kościuszki, nie jesteście godni tego patrona, hańbicie Jego pamięć! Dyrekcja chce się podlizać kuratorium, dołączając do pisowsko-katolickiej narracji?"

"Obrzydliwe. Czy uświadomiliście dzieciom w jaki sposób rodziny z dziećmi, uciekający przed wojnami, bezprawiem, ciągłym niebezpieczeństwem, są traktowane na granicy przez nasze służby? Czy powiedzieliście o tym, że umarło w lesie roczne dziecko, a kobieta w ciąży poroniła, bo została przerzucona przez funkcjonariuszy SG przez druty? Czy mówiliście o agresji żołnierzy wobec dziennikarzy? Może lepiej byście zrobili zbiórkę dla cierpiących na granicy migrantów?"
"Wzorce rodem z komuny."

"Żałosne...wciągacie dzieci w polityczną akcję rządu..."

"Jak Wam nie wstyd? Czego Wy uczycie tych młodych ludzi? Haniebne."

"Niech im również podziękują za wywożenie dzieci do zimnego lasu!"

Są też tacy, którzy popierają całą akcję:

"Wspaniała akcja. Murem za polskim mundurem!! Jesteśmy wdzięczni, że Żołnierze bronią naszych granic przed ustawką Łukaszenki, jeśli ktoś myśli, że to biedni uchodźcy, to naprawdę jest ślepy i głuchy i wtóruje zdrajcom z KO!! NIE DAMY WŁAMAĆ SIĘ DO NASZEJ UKOCHANEJ OJCZYZNY!!

Brawo Pani Kasiu. Dzięki takim nauczycielom jest szansa, że pokolenia młodych ludzi wyrosną na Patriotów a nie idiotów."

"Brawo dla patriotycznych pedagogów. Każdy kto ma dom stawia płot, kupuje bramę, montuje solidne drzwi z markowym zamkiem. Bronimy swojego dobytku, swojej pracy włożonej w dom i otoczenie. Dlaczego mamy nie bronić swojej Ojczyzny??????".

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio