Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Cyrk nie kuratorium. Barbara Nowak uciekła przed posłami na pracę zdalną?

04.02.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Cyrk nie kuratorium. Barbara Nowak uciekła przed posłami na pracę zdalną?
Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli przeprowadzić dziś kontrolę w małopolskim Kuratorium Oświaty. Barbara Nowak nie przyszła jednak na wcześniej umówione spotkanie twierdząc, że podejrzewa u siebie COVID. Nie zastali również jej zastępcy. - Nie wyjdziemy z tego budynku dopóki nie dostaniemy dokumentów, po które przyszliśmy - zapewniają posłowie.

Posłowie: Krystyna Szumilas, Katarzyna Lubnauer, Marek Sowa i Aleksander Miszalski chcieli się dziś dowiedzieć, ile dokładnie skarg od rodziców na działalność organizacji pozarządowych w szkole wpłynęło do małopolskiego Kuratorium Oświaty w ciągu ostatnich pięciu lat. O tym, że taka wizyta jest planowana pisaliśmy wczoraj.

Podobne kontrole prowadzone są przez posłów we wszystkich kuratoriach w kraju. Ma to związek z ustawą Lex Czarnek, która zakłada, że na wejście do szkoły jakiejkolwiek organizacji zgodę będą musieli wyrazić nie tylko wszyscy rodzice, ale również kurator oświaty. Przemysław Czarnek wprowadzając taki zapis do ustawy argumentował, że często takie zajęcia odbywają się za plecami rodziców, którzy dopiero po fakcie dowiadują się, jakie treści były przekazywane ich dzieciom.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej odwiedzając kuratoria oświaty starają się sprawdzić, czy takie sytuacje rzeczywiście miały miejsce. - Z zebranych przez nas dotychczas informacji wynika, że w całym województwie mazowieckim takich przypadków było raptem 4 w ciągu 5 lat, w lubelskim jedna, a w łódzkim i świętokrzyskim zero - mówiła Krystyna Szumilas podczas dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą małopolskiego kuratorium oświaty.

Posłowie przyjechali tu, by spotkać się z Barbarą Nowak i uzyskać od niej informacje na ten sam temat. Choć byli wcześniej umówieni nie udało im się spotkać z kuratorką. Dlaczego?

- Poinformowano nas, że pani kurator nie ma dziś w urzędzie ponieważ podejrzewa u siebie COVID i czeka w domu na teleporadę - przekazała dziennikarzom Katarzyna Lubnauer. - Rozumiemy to - dodała posłanka - czasy są takie, że każdy może podejrzewać, że miał kontakt z osobą zakażoną, dlatego bardzo chętnie porozmawialibyśmy z panią kurator zdalnie, ale od godziny nawet nie odbiera telefonu z urzędu, choć podobno świadczy dziś pracę zdalnie.

Na posłów w gabinecie Nowak czekał za to radca prawny, który próbował wyprosić ich z urzędu i ubolewał, że w związku z “Polskim Ładem” otrzymał dużo niższe wynagrodzenie, rzeczniczka prasowa oraz dwie sekretarki.

- Nie ma wicekuratora, który jest w Tarnowie, a dwóch dyrektorów pracuje zdalnie. Urząd jest całkowicie sparaliżowany - relacjonowali posłowie.

- To pokazuje, że osoba kierująca tym urzędem nie ma zielonego pojęcia, jak powinien być zorganizowany urząd administracji publicznej, że powinien być transparentny, efektywny i dostępny dla każdego - zauważył poseł Sowa, a Aleksander Miszalski dodał: - Jest jeden obszar, w którym ten urząd działa bardzo efektywnie: to dyscyplinowanie nauczycieli.

Miszalski przypomniał, że niemal połowa postępowań dyscyplinarnych przeciwko nauczycielom dotyczy właśnie Małopolski.

Posłowie przyznają, że po dłuższych poszukiwaniach w budynku KO znaleźli dyrektorkę Dorotę Skwarek, która obiecała przygotować dla nich żądane dokumenty. - Nie wyjdziemy stąd dopóki ich nie dostaniemy - zapewnili posłowie.

- Cyrk nie kuratorium - napisał w mediach społecznościowych Miszalski.

Komentarze (1)

Ta z "gorszego sortu"
04.02.2022 18:04
Nic nowego, krakowskie kuratorium to od dłuższego już czasu prywatny folwark protegowanej PiSu, pani tzw. kurator B. Nowak. "Cyrk" to niewłaściwe określenie - w tym przypadku obraźliwe dla ciężkiej, pełnej ryzyka pracy artystów cyrkowych. Krakowskie kuratorium to "ciepłe i bezpieczne gniazdko" dla pani B. Nowak, na dodatek z atrakcjami typu "japońska podróż" pani BN wraz z jej "damami" dworu... Oczywiście sprawa kosztów tej wycieczki, jak zwykle uderzająco "transparentna"

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio