Wczoraj wieczorem na antenie TVP Info minister zdrowia Adam Niedzielski znów mówił o “eksplozji epidemii”. Zaznaczył jednak, że szkoły będą pracować stacjonarnie tak długo jak się da, ale przyznał, że żadna ewentualność nie jest obecnie wykluczana. Wcześniej na konferencji prasowej zapewniał, że jego resort przygląda się sytuacji. - Na pewno priorytetem rządu, jeśli chodzi o utrzymywanie i wprowadzanie restrykcji, jest jak najdłuższe zachowywanie nauki stacjonarnej – zapewnił Niedzielski. - Po zeszłym roku widzimy, jakie są koszty nauki zdalnej, które dotyczą zarówno aspektu jakości edukacji, ale również, pewnych problemów, które są związane z readaptacją po okresie przerwy.
- Tak się fortunnie składa - dodał minister, - że wchodzimy w okres ferii, a więc dzieci nie będą uczestniczyły w nauczaniu stacjonarnym. - Co się będzie działo po feriach, zadecydujemy w miarę analizy czy monitorowania bieżącej sytuacji epidemicznej - dodał.
Z danych resortu edukacji wynika jednak, że mimo trwających w pięciu województwach ferii zimowych sytuacja w szkołach jest bardzo zła. Po 7 dniach nauki stacjonarnej mamy w edukacji prawdziwą “eksplozję epidemii”. Obecnie 3714 szkół i przedszkoli pracuje zdalnie lub hybrydowo (dane dotyczą jedynie 11 województw, w których nie ma jeszcze ferii).
Najgorzej jest w podstawówkach - całkowicie zdalnie uczą 33 szkoły, a w trybie mieszanym 2062. To oznacza, że ponad 21 proc. tych placówek ma problem z zapewnieniem dzieciom normalnej nauki.
W szkołach ponadpodstawowych ten problem dotyczy niemal 16 proc. placówek (21 pracuje całkowicie zdalnie, a 842 w trybie mieszanym).
Najlepsza sytuacja panuje w przedszkolach, gdzie niespełna 5 proc. ma problemy z normalną pracą.
Urzędy znów będą pracować zdalnie
Adam Niedzielski poinformował wczoraj, że rząd zdecydował o wprowadzeniu obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej.Szef resortu zdrowia zapowiedział, że w ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie, które taki obowiązek nałoży na wszystkich pracodawców w administracji. - Oczywiście z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli w tradycyjnym modelu – zaznaczył Niedzielski i zaapelował do wszystkich pracodawców, żeby w miarę możliwości praca zdalna znowu stała się standardem.
- Jeżeli nie zmniejszymy mobilności, to niestety musimy liczyć nadal z tak dynamicznym wzrostem zakażeń – zaznaczył Adam Niedzielski.