Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Co znalazło się w pudłach Barbary Nowak, córki żołnierza AK?

14.02.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Co znalazło się w pudłach Barbary Nowak, córki żołnierza AK?
Posłowie dwóch ugrupowań przeprowadzili dziś kontrolę w małopolskim kuratorium oświaty. Barbara Nowak jednych nazwała spadkobiercami komuny, drugim pokazała stosy pustych pudeł z mailami od rodziców. - Te puste pudła zostaną symbolem kłamstw na jakich opiera się Lex Czarnek - komentuje posłanka KO Krystyna Szumilas.


Z kontrolą poselską jako pierwsi stawili się dziś u Barbary Nowak posłowie Lewicy: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Daria Gosek-Popiołek i Maciej Gdula. Posłowie chcieli skontrolować kuratorium już w ubiegły piątek, ale Nowak poinformowała, że nie będzie jej w tym dniu w pracy. Na twitterze napisała: "Przesłuchania nie będzie, jestem w Warszawie w związku z ich wnioskiem o moje odwołanie". Tym razem Nowak nie udało się uniknąć wizyty posłów. Kuratorka wyraźnie zdenerwowana tym faktem napisała na twitterze:

POLSKA 33 lata po obaleniu PRL. Małopolską Kurator Oświaty (córkę żołnierza AK), przychodzą rozliczać ze współpracy z rodzicami uczniów, spadkobiercy komuny w linii ideologicznej @dgpopiolek @AgaBak i rodzinnej @m_gdula syn wicemin. Kiszczaka, członka KC PZPR Koszmar historyka.


Ręka córki żołnierza AK

- Jestem również potomkiem legionisty. Nie wiem, czy legionista przebija żołnierza AK - skomentował wpis Barbary Nowak Maciej Gdula. I dodał: - Nie jest tak, że posiadanie przodków w AK może być alibi dla robienia głupot i prześladowania ludzi. Pani Nowak nie ma kwalifikacji do bycia kuratorem oświaty.

Z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zauważyła: - Kurator Nowak stosuje strategię, jeśli złapią cię za rękę, mów, że to ręka córki żołnierza AK.

Posłowie Lewicy odwiedzili Nowak w związku z filmem zamieszczonym na stronie kuratorium oświaty. - Chcemy się dowiedzieć, jak wyglądał proces produkcji tych materiałów, czy te osoby dostały honorarium za swój występ i kto miał nadzór merytoryczny nad tymi treściami. Chcemy zapytać o aktywność kuratorium dotyczącą akcji szczepień wśród dzieci i młodzieży, zobaczyć materiały jakie kuratorium przekazuje do szkół - tłumaczą posłowie.

O kontrowersyjnym nagraniu, które można znaleźć na oficjalnym kanale youtube Kuratorium Oświaty w Krakowie informowaliśmy już 4 lutego.

Chodzi o film ze spotkania dotyczącego szczepienia uczniów przeciwko COVID-19 jakie Barbara Nowak zorganizowała w siedzibie swojego urzędu. Na jej zaproszenie głos zabrało pięcioro “ekspertów”: lekarz rodzinny, specjalista medycyny rodzinnej, stomatolog, psychiatra i laryngolog. Jedna z występujących tam osób chwilkę po publikacji została zawieszona przez Izbę Lekarską w prawie wykonywania zawodu za antyszczepionkowe wypowiedzi.

10 tysięcy za zniechęcanie do szczepień


- Film został zamówiony i opłacony przez Kuratorium Oświaty - mówiła dziś podczas konferencji prasowej po kontroli Daria Gosek-Popiołek. - Zapytaliśmy, czy kurator Nowak wniosła zastrzeżenia do prezentowanych tam treści, ale okazało się, że kurator nie widziała tam niczego, co budziłoby jej wątpliwości.

Zdaniem posłów, Nowak publikując film, a także spotykając się w swoim gabinecie z przedstawicielami antyszczepionkowych organizacji dopuściła się deliktu konstytucyjnego. - Przedstawiciele władzy publicznej zgodnie z Konstytucją są zobowiązani do zwalczania epidemii. Tymczasem spotykanie się z antyszczepionkowcami, a także publikowanie tego rodzaju treści i umożliwienie im kontaktu z uczniami i nauczycielami jest niezgodne z konstytucją - zauważa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Nowak podczas kontroli zapewniła posłów, że kontrowersyjny materiał zostanie zdjęty ze strony kuratorium lub edytowany, tak, by nie wypowiadała się tam osoba zawieszona w prawie wykonywania zawodu.

Jak informuje posłanka KO Katarzyna Lubnauer przygotowanie kontrowersyjnego filmu kosztowało 10 tys. zł.

Kontrolę poselską zakończyła - jak to określiła Dziemianowicz-Bąk - “akcja ewakuacja”. Nowak po niespełna godzinie zakomunikowała posłom, że udaje się na zorganizowaną przez siebie konferencję prasową.

Puste pudła z mailami od rodziców

Tam zaprezentowała stosy pustych pudeł, które przygotowała z myślą o kolejnej kontroli poselskiej, z którą zapowiedzieli się na dziś w jej urzędzie posłowie Koalicji Obywatelskiej.
W pudełkach miało się znajdować 31 tys. maili od rodziców, którzy nie chcą, by organizacje pozarządowe wchodziły do szkół i prowadziły tam zajęcia bez ich zgody. W rzeczywistości pudła były puste, bo w trosce o środowisko Nowak nie chciała ich drukować.

Kuratorka zaznaczyła jedynie, że 11862 z nich (w tym 143 podpisane z imienia i nazwiska) dotyczą sprzeciwu wobec organizacji "Tęczowego Piątku" w szkołach i wpłynęły do kuratorium w 2019 roku. Nowak poinformowała też, że 2911 maili wpłynęło też "przeciwko wejściu do szkół organizacji LGBTQ".

Ciężar weźmie na siebie kurator


W ten sposób Nowak usiłowała udowodnić, że nowelizacja ustawy oświatowej, zwana Lex Czarnek jest potrzebna.

- Atak na polskie szkoły środowisk neomarksistowskich z przekazem niszczącym fundamenty cywilizacji chrześcijańskiej jest naprawdę, naprawdę ogromny - przekonywała podczas konferencji prasowej.

Nowak zaznaczyła, że jednym ze źródeł takich ataków są samorządy, które - jej zdaniem - przekraczają swoje kompetencje wchodząc do szkół z programami “tylko rzekomo zdrowotnymi albo z innymi, do których prowadzenia prawa nie mają".

Dlatego lex Czarnek jej zdaniem "uwolni dyrektorów od tego deliktu moralnego", bo dziś często zgadzają się na zajęcia w obawie przed samorządami. - Dyrektor już nie będzie musiał tej pierwszej decyzji podejmować, ten ciężar weźmie na siebie kurator - zauważyła Nowak.

Tuż po konferencji prasowej w gabinecie Nowak pojawili się posłowie Koalicji Obywatelskiej: Krystyna Szumilas, Katarzyna Lubnauer, Marek Sowa i Aleksander Miszalski. Była to już kolejna ich wizyta w kuratorium. Poprzednio Barbara Nowak nie przyszła na wcześniej umówione spotkanie twierdząc, że podejrzewa u siebie COVID.

Tym razem przyjęła ich uzbrojona w stosy dokumentów.

- Po dokładnym ich sprawdzeniu okazało się, że jest tam raptem 5-6 skarg na konkretne działania, w tym jedna na działalność fundacji pro life Prawo do życia - mówi Aleksander Miszalski.

Posłowie zwrócili również uwagę, że jedna ze skarg dotyczyła programu Stop Smog prowadzonego przez gminę Skawina, kolejna to skarga na udział uczniów w Tour de Konstytucja, a dwie pozostałe dotyczyły organizacji AIESEC, jednej z największych międzynarodowych wolontaryjnych organizacji studenckich.

- Nie było ani jednego zgłoszenia dotyczącego seksualizacji dzieci w szkołach, o której tak często mówi kurator Nowak - zauważa Aleksander Miszalski.

Sprawę skomentowała na twitterze posłanka Krystyna Szumilas:

"Puste pudła - przygotowana przez Małopolską Kurator Oświaty dekoracja doskonale podsumowuje dzisiejszą kontrolę. Te puste pudła zostaną symbolem kłamstw min. @CzarnekP, na których opiera się #LexCzarnek . Dla 6 skarg wystarczy papierowa teczka">


Komentarze (1)

Ta z "gorszego sortu"
14.02.2022 22:03
Ojciec z AK jak każdy uczciwy i odważny człowiek to powód do dumy, ale "córka żółnierza AK" należąca do pisowskiej armii kłamców i siewców uprzedzeń, strachu i nienawiści to już tylko powód do wstydu.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio