Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Autor tekstu na próbnej maturze z polskiego: Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na te pytania

28.09.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

Autor tekstu na próbnej maturze z polskiego: Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na te pytania

fot. pexels.com

Centralna Komisja Egzaminacyjna opublikowała dziś arkusze próbnej matury z języka polskiego. Marcin Napiórkowski, autor jednego z wykorzystanych w arkuszu tekstów napisał na twitterze: “Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na te pytania. Serio”.


- To najbardziej pokrzywdzony rocznik, jaki widziałam - tak o uczniach, którzy dziś pisali próbną maturę z języka polskiego w zmienionej formule mówiła w rozmowie z nami Weronika Szelęgiewicz, nauczycielka języka polskiego w krakowskim LO. I tłumaczyła: - Pod koniec podstawówki dowiedzieli się, że nie pójdą do gimnazjum, bo reforma Anny Zalewskiej je likwiduje i jako pierwsi przeszli przez ośmioletnią szkołę podstawową. Co więcej, nie zostały dla nich przygotowane przejściowe podstawy programowe, w związku z czym mają spore braki z wielu przedmiotów, jak chociażby z biologii, historii czy geografii. Startując do liceum musieli rywalizować o miejsce z absolwentami gimnazjów. Kiedy trafili do przepełnionych szkół po kilku miesiącach nauki wybuchła pandemia, a oni - podobnie jak wszyscy uczniowie w kraju - wylądowali na nauczaniu zdalnym, które trwało niemal trzy semestry.

Teraz są pierwszym rocznikiem, który musi zdawać nową, znacznie trudniejszą maturę. Największe zmiany wprowadzono na egzaminie z języka polskiego.

Pierwsza część matury składa się z dwóch testów zawierających pytania otwarte i zamknięte, które sprawdzają m.in. wiedzę z zakresu gramatyki, teorii języka oraz wiadomości o epokach literackich. Do tego dochodzi zwiększona lista lektur obowiązkowych. Zamiast kilkunastu pozycji, jest ich ponad 40. Druga część to wypracowanie na jeden z dwóch tematów do wyboru. Do tej pory uczniowie musieli użyć 250 słów, teraz ma ich być minimum 300 (a od 2025 roku 400).

Nauczyciele wprost przyznają, że dla wielu uczniów może to być bariera nie do przekroczenia.

CZYTAJ TAKŻE:
Rodzice, obudźcie się! Wasze dzieci mogą nie zdać matury





Paweł Lęcki, nauczyciel języka polskiego z Sopotu: - Nie ma szans żeby to wypadło dobrze, z góry można założyć, że wyniki tej matury będą słabe, choć wolałbym unikać słowa katastrofa, czy tragedia, żeby nie stresować dodatkowo tych młodych ludzi.

Zdaniem Lęckiego nie ma nic złego w tym, że matura jest trudniejsza. - Sam uważam, że zmiany powinny zostać wprowadzone. Zmieniajmy maturę; niech ona będzie większym wyzwaniem niż ta, która była do tej pory, ale nie w tym momencie, nie każmy jej zdawać ludziom tak pokiereszowanym przez edukację zdalną - apeluje na naszych łamach nauczyciel.

Arystoteles, Sofokles, Kochanowski, Mickiewicz, Sienkiewicz, Wyspiański, Baczyński, Mrożek...


A jak wyglądała próbna matura z języka polskiego, z którą dziś zmierzyli się uczniowie w całym kraju?

Najpierw maturzyści dostali do przeczytania dwa teksty popularnonaukowe poruszające problematykę sequeli, remake'ów i prequeli, a następnie musieli odpowiedzieć na kilka pytań oraz napisać notatkę syntetyzującą na temat przyczyn popularności sequeli.
Tuż po opublikowaniu przez CKE próbnych arkuszy Marcin Napiórkowski, autor jednego z przytoczonych tekstów napisał na twitterze: “Z całego serca życzę Wam dziś powodzenia na próbnej maturze z polskiego! Ale przestańcie mi wysyłać DMy. Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na te pytania. Serio”.



Kolejna część to test historyczno-literacki. Tu maturzyści dostali do przeczytania fragment “Poetyki” Arystotelesa i na jego podstawie mieli wyjaśnić, na czym polega przeżycie katharsis. Musieli też wykazać się dobrą znajomością “Antygony” Sofoklesa, by stwierdzić czy jej fabuła umożliwia odbiorcy przeżycie katharsis.

Potem musieli dopasować odpowiednią księgę biblijną do podanych trzech fragmentów wierszy.
Kolejne pytania dotyczyły podanego fragmentu “Pieśni III” Jana Kochanowskiego. W arkuszu pojawił się również fragment I Księgi “Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza, a uczniowie mieli wskazać (i uzasadnić) czy odwołuje się on do motywu tyrtejskiego, ikaryjskiego, arkadyjskiego, czy może prometejskiego.

Kolejne pytanie było związane z zamieszczonym w arkuszu zdjęciem obrazu Januarego Suchodolskiego pt. “Obrona Częstochowy”. Maturzyści mieli wyjaśnić, jakie znaczenie dla losów głównego bohatera “Potopu” Henryka Sienkiewicza ma sytuacja, której ilustrację mógłby stanowić obraz Suchodolskiego.

Kolejne zadanie odnosiło się do fragmentu “Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. Czy inteligencja postrzega wieś i chłopów stereotypowo? - brzmiało pytanie.

Następnie maturzyści mieli wyjaśnić na czym polega kontrast w zacytowanym fragmencie wiersza “Z głową na karabinie” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i jak zastosowanie tego zabiegu wpływa na rozumienie sensu tego fragmentu wiersza.

Trzeba było również wyjaśnić, na czym polega podobieństwo między „Edkiem” z opowiadania Marka Nowakowskiego a Edkiem z Tanga Sławomira Mrożka.

Na koniec uczniowie mieli zinterpretować zamieszczony w arkuszu plakat Macieja Sroki do spektaklu według utworu Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. “Inny świat” uwzględniając dwa elementy graficzne, które wyrażają przesłanie tej lektury.

W sumie pierwszy arkusz zawierał 16 zadań. W drugim maturzyści znaleźli dwa tematy wypracowań do wyboru. Pierwszy brzmiał: “Młodość jako czas pierwszych nadziei i rozczarowań”. Drugi “Słowa – czyny. Co stanowi fundamenty zaufania?”

W obu przypadkach należało odnieść się do wybranej lektury obowiązkowej – utworu epickiego albo dramatycznego; innego utworu literackiego oraz wybranych kontekstów.

Całkiem przyjazna

Weronika Szelęgiewicz ocenia, że pierwsza część egzaminu była “całkiem przyjazna, choć pewnie uczniowie nie do końca podzielają tę opinię”. - Moi maturzyści wyszli z tego egzaminu bardzo niezadowoleni - przyznaje nauczycielka.

Jej zdaniem sporym problemem dla uczniów jest to, że w ciągu 4 godzin muszą rozwiązywać zadania z trzech różnych obszarów tematycznych. - Pod koniec są już tak zmęczeni, że chcą tylko iść do domu, a nie pisać wypracowanie. A wystarczyłoby przedzielić te dwie części krótką, półgodzinną przerwą i ten egzamin byłby dla nich mniej obciążający - zauważa nauczycielka.

Jutro uczniowie będą mogli sprawdzić swoją wiedzę z matematyki na poziomie podstawowym, a w piątek z języka obcego.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio