Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

10 tysięcy dzieci uchodźców w warszawskich szkołach. System tego nie wytrzyma

18.03.2022

Anna Kolet-Iciek redakcja@miastopociech.pl

10 tysięcy dzieci uchodźców w warszawskich szkołach. System tego nie wytrzyma

fot. pexels.com

Władze Warszawy szacują, że w poniedziałek w warszawskich szkołach będzie już 10 tysięcy dzieci uchodźców z Ukrainy. W Krakowie do dziś zapisało się już 3,5 tys. dzieci. - System tego nie wytrzyma - mówi Renata Kaznowska, wiceprezydent stolicy.
  • Nawet 1000 uchodźców dziennie zapisuje się do warszawskich szkół
  • Władze stolicy wystąpiły do ministra edukacji Przemysława Czarnka z propozycjami zażegnania kryzysu
  • Krakowscy nauczyciele piszą w tej sprawie do ambasadora Ukrainy w Polsce
  • W krakowskich szkołach i przedszkolach jest już niemal 3,5 tys. uchodźców

Przedstawicielka stołecznego ratusza była dziś rano gościem programu “Jeden na Jeden” w TVN24. Mówiła głównie o edukacji ukraińskich dzieci, które wraz z matkami uciekły w ostatnich dniach ze swojego kraju.

Kaznowska przyznała, że dziennie od 800 do 1000 nowych uczniów zapisuje się do warszawskich szkół i przedszkoli. - Przewidujemy, że w poniedziałek będzie ich już 10 tys. - stwierdziła wiceprezydent.

Z kolei, jak informuje nas Urząd Miasta Krakowa do krakowskich szkół i przedszkoli jest już zapisanych niemal 3,5 tys. uczniów uchodźców. Zdecydowana większość jest w placówkach samorządowych. 455 dzieci uczęszcza do szkół i przedszkoli niesamorządowych.

Chętnych do zapisania do szkół w kolejnych dniach może być jeszcze więcej. Jak szacują władze Warszawy, w mieście jest już ok. 300 tys. uchodźców, z czego znaczna część to dzieci.

- Polski system edukacji nie wytrzyma tak dużej liczby ukraińskich uczniów - zaznaczyła wiceprezydent Warszawy.

Władze miasta wystąpiły już w tej sprawie do ministra edukacji Przemysława Czarnka. - Mamy trzy propozycje - zaznacza Kaznowska.

Pierwsza dotyczy istniejących już klas przygotowawczych. Władze stolicy apelują, by były one klasami zerowymi - powitalnymi dla dzieci uchodźców, tak by nie musiały one realizować w nich polskiej podstawy programowej. - Po traumie wojennej nie fundujmy tym dzieciom traumy edukacyjnej - zaapelowała Renata Kaznowska i przypomniała, że większość ukraińskich dzieci nie zna języka polskiego lub zna raptem kilka słów.

Jej zdaniem w wielu przypadkach wchodzenie dzieci uchodźców do polskiego systemu edukacji jest bez sensu, bo duża część tych osób, chce wrócić do kraju po zakończeniu wojny.

Dlatego władze stolicy proponują też, by umożliwić tym uczniom uczestniczenie w zdalnych lekcjach przygotowanych już przez ukraińskie ministerstwo oświaty. Wiceprezydent zapewniła, że Warszawa jest w stanie pomóc w zapewnieniu sprzętu czy miejsca do zdalnej nauki.

Wiceprezydent Kaznowka wyraziła też obawę, że w związku z dużym napływem uczniów z Ukrainy i koniecznością zapewnienia im nauki w polskich szkołach może dojść do obniżenia jakości edukacji młodych warszawiaków. - Chcąc utrzymać wysoki standard edukacji w mieście wystąpiliśmy też z propozycją tworzenia szkół ukraińskich przy ambasadzie dla ukraińskich dzieci, których rodzice chcą wrócić do kraju po zakończeniu wojny - poinformowała Kaznowska.

Mają już budynek, nauczycieli, a nawet dyrektora


O tworzenie takich szkół już od ponad dwóch tygodni apelują nauczyciele i dyrektorzy z Krakowa.

Anna Sapielak, polonistka z krakowskiego I LO, a jednocześnie przewodnicząca oddziału Wolnego Związku Zawodowego "Forum Oświata" właśnie napisała w tej sprawie list do ambasadora Ukrainy w Polsce.

“W imieniu małopolskich członków nauczycielskiego związku zawodowego WZZ Forum - Oświata w Krakowie chciałabym powiedzieć, że z całego serca pragniemy wspomóc Ukrainę - przynajmniej poprzez częściową rekonstrukcję ukraińskiej edukacji na terenie Polski - napisała.

Dalej tłumaczy, że jej związek już dawno opracował szczegółowy plan działania, którym chciał zainteresować lokalne władze, a także ukraiński konsulat w Krakowie.

“Dysponujemy budynkiem - zaznacza Sapielak w swoim liście, - kadrą pedagogiczną złożoną z ukraińskich nauczycieli, nawiązaliśmy współpracę z dyrektorem gimnazjum w Charkowie (w mieście Isum, Charków), Panem Sergejem Verbenko, który przybył do Krakowa po wybuchu wojny i podjąłby się organizowania pracy oraz realizacji zadań z zakresu nadzoru pedagogicznego. Konieczne jest jednak rozwiązanie prawne i formalne tej formy edukacji - i dlatego zwracamy się do Ambasady Ukraińskiej z prośbą o wsparcie - czytamy w liście do ambasadora.

Szefowa WZZ "Forum Oświata" zaznaczyła również, że trwają poszukiwania środków na wynagrodzenia ukraińskich nauczycieli, pedagogów i psychologów oraz ukraińskich pracowników obsługi.

“Zwróciliśmy się już w tej sprawie do Rady Miasta Krakowa - pisze Sapielak. - Docelowo będziemy dążyć do tego, aby odpowiednie polskie instytucje złożyły wnioski o zagwarantowanie środków unijnych na zapewnienie ciągłości edukacji ukraińskiej w Europie, w miastach, w których zatrzymają się duże grupy uchodźców. Odpowiedzialne i rzetelne wsparcie ukraińskich dzieci i młodzieży uważamy za jeden z priorytetowych obowiązków Europy".

Na koniec nauczycielka zaznacza, że edukacja zdalna nie jest rozwiązaniem korzystnym dla uczniów, zwłaszcza w sytuacji, gdy polska infrastruktura umożliwia naukę w trybie stacjonarnym.

Zapytaliśmy krakowski magistrat, co sądzi o utworzeniu ukraińskiej szkoły w Krakowie. Urząd zaznacza, że aktualne przepisy prawa ogólnokrajowego nie przewidują możliwości stworzenia takiej szkoły.

- Poza tym takie rozwiązanie nie pozwalałoby uczniom na integrację z rówieśnikami z Polski - zaznaczają krakowscy urzędnicy w przesłanej nam odpowiedzi. - Stąd aktualnie preferowaną formą edukacji jest nauka w szkołach ogólnodostępnych, w których dzieci-uchodźcy mogą liczyć na przewidzianą prawem pomoc – naukę języka polskiego, dodatkowe zajęcia wyrównawcze, pomoc asystenta międzykulturowego oraz naukę w oddziałach przygotowawczych.

Ministerstwo Edukacji i Nauki na razie milczy na temat umożliwienia powstawania szkół ukraińskich w Polsce. Minister Przemysław Czarnek przekonuje, że najlepszym rozwiązaniem jest tworzenie dla uczniów z Ukrainy klas przygotowawczych. Podpisał też rozporządzenie zwiększające limity przyjęć w przedszkolach i klasach I-III szkół podstawowych do 28 i 29. Z kolei Kraków rekomenduje zwiększenie liczby uczniów w klasach licealnych do 37 (z obowiązujących obecnie w Krakowie 28).

Ilu uczniów uchodźców w Krakowie?


Do krakowskich szkół i przedszkoli jest już zapisanych niemal 3,5 tys. uczniów. Zdecydowana większość jest w placówkach samorządowych. 455 dzieci uczęszcza do szkół i przedszkoli niesamorządowych.

Najnowsze dane przygotowane przez miasto wyglądają tak:
Jeśli chodzi o przedszkola i szkoły samorządowe, to po 24 lutego zapisanych zostało do nich 3044 dzieci i uczniów, w tym:
- 472 do przedszkoli
- 2401 do szkół podstawowych,
- 151 do liceów,
- 20 do techników i branżowych szkół I stopnia.

Jeśli chodzi o przedszkola i szkoły niesamorządowe, to po 24 lutego zapisanych zostało do nich 455 dzieci i uczniów, w tym:
- 257 do przedszkoli i punktów przedszkolnych,
- 162 do szkół podstawowych,
- 29 do liceów,
- 7 do techników i branżowych szkół I stopnia.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio