Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Każde dziecko może myśleć i działać twórczo

11.04.2016

Każde dziecko może myśleć i działać twórczo
Przekonuje dr Witold Ligęza, tata trójki dzieci, psycholog, współzałożyciel Kangurowych Przedszkoli i Kangurowej Szkoły, współautor serii książek dla dzieci „Myślanki”.
Jak jest z tą twórczością u dzieci?
 
Tak samo jak z twórczością dorosłych. Prosta sprawa. 
 
Ale jak to możliwe, przecież dzieci są z natury takie twórcze. Wymyślają, skaczą, malują, śpiewają i zadają tyle pytań. Dorośli raczej tego nie robią … 
 
W twórczości liczy się relacja pomiędzy przyczyną, a skutkiem. W jakim wieku dzieci wychodzą z okresu, gdy pytanie pada za pytaniem? Rodzice często mówią, że już nie mają sił odpowiadać, że to jest trudne…
 
Wydaje mi się, że około szóstego, siódmego roku życia dzieci pytają znacznie mniej…
 
Dokładnie. Dlaczego właśnie wtedy? Mamy tu dwa mechanizmy, jeden rozwojowy, który jest prosty – dzieci wiedzą już wiele o świecie i nie muszą zadawać aż tylu pytań. Ale to ten drugi, społeczny mechanizm prawie całkiem zamyka im buzie. To jest system edukacji. W swojej klasycznej wersji, obowiązującej w większości szkół już od klasy pierwszej. Liczy się przede wszystkim podstawa programowa, a jej realizacja zajmuje tyle czasu, że nie ma już mowy o jakichś wątpliwościach. Wiąże się z tym najczęściej tzw. dyktat jednej prawidłowej odpowiedzi. Jeżeli oczekuje się od dziecka jednej odpowiedzi, to nie ma miejsca na pytania. Nie ma też miejsca na inne pomysły. I to jest tworzenie postawy antykreatywnej. Bo myślenie twórcze zakłada poszukiwanie wielu pomysłów, rozwiązań.
 
Co zrobić, żeby nie pozwolić szkole zabić w dziecku postawy twórczej?
 
Chcąc rozwijać twórcze myślenie u dzieci, trzeba stawiać przed nimi zadania twórcze, sytuacje otwarte na twórcze myślenie, którego przejawem jest to, co zwykle kojarzymy z twórczością: działanie (ruch, śpiew), wytwór (rysunek, budowla z klocków, pomysł). Dziecięce malowanie farbami, będzie jakąś formą aktywności twórczej, ale niekoniecznie  będzie twórcze. Bo dziecko narysuje sobie po prostu słoneczko i domek. Twórczy wytwór działania, zgodnie z jedną z szerszych definicji, musi być nowy (oryginalny) i jednocześnie użyteczny dla danej grupy osób w danym czasie. 
 
Można coś zrobić by rysunki, czy wypowiedzi mojego dziecka nie były takie, jak prace innych dzieci? 
 
Zadania twórcze, to zadania, które pozwalają znaleźć nam wiele potencjalnie dobrych rozwiązań. Nie ma gorszych i lepszych, są tylko mniej lub bardziej oryginalne. Ale żeby pojawiły się te oryginalne, musi być, wbrew pozorom konkretne zadanie. Jeżeli damy dziecku pustą kartkę i powiemy: „narysuj, co chcesz” to będzie to zadanie zbyt trudne i wcale nie twórcze, ale jeżeli damy mu rozpoczęty rysunek i poprosimy, by dokończył go tak, jak samo chce, to jest spora szansa, że powstanie zwykle bardzo oryginalna praca. To tak, jak z jedzeniem wafelka…
 
Nie słyszałam jeszcze o twórczym jedzeniu wafli.
 
Najlepsze są te cienkie, kukurydziane (śmiech). Uwielbiają je moje dzieci. Wygląda to mniej więcej tak: Chrup! Tato, co to jest? Delfin. A popatrz, teraz wygryzę statek. Chrup! A teraz? Córka obraca statek do góry nogami. Teraz mamy psa – odpowiadam z ulgą. Może być – akceptuje Hania. Ale chyba jednak to jest koń. 
 
Jako psycholog pewnie wymusza Pan na dzieciach takie zabawy.
 
No właśnie nie. Choć oczywiście wspieramy nasze dzieci w twórczym oglądaniu rzeczywistości, bawieniu się szczegółem, przekształcaniu…. Na przykład wczoraj żona, krojąc rzodkiewki powiedziała do mnie: „zobacz jak fajnie wyglądają” i zaniosła je od razu dzieciom z pytaniem: „co wam przypominają?” . 
 
Czy kreatywności i twórczego myślenia w ogóle można się nauczyć?
 
Od 18 lat prowadzimy w Ośrodku Twórczej Edukacji Kangur zajęcia rozwijające dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, które mają na celu wyrabianie takich właśnie nawyków twórczej postawy wobec świata. Jeszcze większe możliwości oddziaływania stwarza realizowanie przez nas programu psychodydaktyki kreatywności w naszych Kangurowych Przedszkolach. W badaniach, które prowadziliśmy, widać wyraźnie, że nasze dzieci wpadają na podobną liczbę pomysłów, co dzieci z innych przedszkoli, ale wyróżniają się ilością pomysłów oryginalnych. W usystematyzowaniu pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym pomóc mogą każdemu rodzicowi książki, które stworzyliśmy, czyli „Myślanki”. Tematyka o domu, zwierzętach czy piratach ciekawi już dzieci na samym początku. A karty książek zostały stworzone w oparciu o rzetelną wiedzę o psychologii twórczości i wieloletnie doświadczenie.
 
A jak rodzic, który nie jest psychologiem może na co dzień pomóc dziecku?
 
Jak zachęcić nasz umysł do pracy na twórczych falach? Możemy to trenować na co dzień, starając się wytworzyć nawyki w naszym myśleniu. Na przykład, gdy oglądamy obrazek w książce, warto wyjść poza standardowe pytanie: W jakim kolorze jest kotek? Pokaż, gdzie jest las. Zamiast tego lepiej zapytać: Co by zobaczył kotek, gdyby przeszedł przez las? 
Dziś co druga książeczka jest „kreatywna”, bo się w niej rysuje, a zajęcia są „twórcze”, bo się na nich maluje twarze. To nie jest tak, choć takie zabawy nie są oczywiście złe. Weźmy taką analogię, jeżeli ktoś prowadzi zajęcia sportowe dla dzieci lub przedszkole o takim profilu, musi znać się na dostosowaniu ćwiczeń do możliwości rozwojowych i dobierać ćwiczenia tak, by dawały zamierzony efekt. My na naszych zajęciach, w przedszkolach, za pomocą „Myślanek”, systematycznie pomagamy dzieciom wyrabiać nawyki w myśleniu i działaniu, które prowadzą do pomysłów oryginalnych i użytecznych. A że jest przy tym ogromnie dużo zabawy, to już nasza specyfika…

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio