Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Fałszywi samotni rodzice przedszkolaków

20.06.2014

Fałszywi samotni rodzice przedszkolaków

Podczas tegorocznej rekrutacji do przedszkoli niektórzy rodzice robili wszystko, by ich dziecko dostało się do wybranej placówki. Niektórzy próbowali nawet okłamać komisję rekrutacyjną. Wpadli, gdy urzędnicy postanowili sprawdzić czy podawane przez nich informacje są prawdziwe.

W tym roku pewne miejsce w przedszkolach samorządowych na mocy ustawy miały wyłącznie dzieci niepełnosprawne i pochodzące z rodzin dotkniętych niepełnosprawnością, wielodzietnych lub zastępczych, a także wychowywane przez jednego rodzica. Tych ostatnich do krakowskich przedszkoli samorządowych zgłosiło się 815. Okazuje się jednak, że nie wszyscy „samotni” rodzice napisali prawdę w podaniach rekrutacyjnych.

W myśl przepisów samotny rodzic to panna, kawaler, wdowa, wdowiec, osoba pozostająca w separacji i osoba rozwiedziona. Problem w tym, że w Polsce coraz więcej dzieci rodzi się w związkach nieformalnych, a mama takiego malucha – choć mieszka z jego tatą pod jednym dachem i wspólnie z nim wychowuje dziecko - zgodnie z prawem jest panną, a więc samotną mamą, której przedszkole się należy.

Tak jest od kilku lat, ale dopiero w tym roku w życie weszły przepisy, dzięki którym komisje rekrutacyjne w przedszkolach mają prawo prosić o sprawdzenie, czy oświadczenie danego rodzica jest zgodne z prawdą. Niektóre miasta takie jak Gdańsk czy Kraków skorzystały z tej możliwości.

W Gdańsku komisje rekrutacyjne jak na razie zgłosiły siedem próśb o zbadanie oświadczeń samotnych rodziców. Kontrolę przeprowadzają tu pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie: najpierw sprawdzają rodziców w swoim systemie, a potem przeprowadzają wywiad środowiskowy. Do tej pory na kłamstwie przyłapano jednego rodzica.

W Krakowie weryfikowano te informacje między innymi na podstawie urzędowych rejestrów. – Na wniosek dyrektorów przedszkoli urząd miasta zweryfikował niektóre podania i w kilku przypadkach urzędnicy stwierdzili, że rodzic podał nieprawdziwe informacje – mówi Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Kolejna fala kontroli może ruszyć od września, kiedy dyrektorzy przedszkoli lepiej poznają swoich wychowanków i ich rodziny oraz będą mogli zaobserwować, które dziecko rzeczywiście wychowywane jest przez samotnego rodzica, a które ma zarówno mamę jak i tatę.

Rodzicom za poświadczenie nieprawdy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

(AK)

 

Komentarze (1)

mama
03.07.2014 12:35
A jaka kara grozi twórcom tego chorego systemu, w którym pieniądze wydaje się na darmowe, wątpliwe jakościowo podręczniki, czy inne idee fix typu igrzyska, zamiast na rozbudowę zdecydowanie niewystarczającej sieci przedszkoli państwowych? Nie dziwne, że rodzice kombinują jak mogą... Szkoda tylko, że najciężej ukaranymi są niewinne dzieci...

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio