Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Czy nauczyciele klną na lekcjach i opowiadają o swoim życiu prywatnym? Kontrowersyjna ankieta w V LO

08.11.2019

Czy nauczyciele klną na lekcjach i opowiadają o swoim życiu prywatnym? Kontrowersyjna ankieta w V LO
Małopolskie kuratorium oświaty prowadzi kontrolę w V LO w Krakowie. Jego uczniowie zostali poproszeni o wypełnienie ankiety, w której wizytatorzy pytają m.in. o to czy nauczyciele podczas lekcji opowiadają o swoim życiu prywatnym lub prezentują swoje poglądy polityczne. Nauczyciele piątki są oburzeni formą kontroli.

“W dniach 29 i 31 października 2019 r. w V Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie przeprowadzana jest przez zespół wizytatorów kontrola doraźna, której celem jest przede wszystkim zebranie informacji na temat jakości pracy szkoły - czytamy we wstępie do uczniowskiej ankiety, którą do naszej redakcji przesłali oburzeni nauczyciele. - Opisując różne aspekty pracy Szkoły, chciałybyśmy zaprosić Państwa do wyrażenia swoich opinii, które wykorzystane zostaną do opracowania rekomendacji i zaleceń służących rozwijaniu potencjału Szkoły. Zależy nam na Państwa udziale w ankiecie, chcemy poznać Państwa zdanie i wierzymy, że tylko przy Państwa pomocy uda nam się wzmocnić i rozwinąć społeczność szkolną”.

Uczniowie do 4 listopada mieli odpowiedzieć na kilkanaście pytań. Trudno jednak znaleźć wśród nich takie, które miałyby pomóc w “rozwijaniu potencjału szkoły”. Kuratorium jest zainteresowane tym, “czy zdarzało się, że nauczyciel podczas lekcji opowiadał o swoim życiu prywatnym oraz prezentował swoje poglądy polityczne?”, “Czy zdarzało się, iż nauczyciel podczas lekcji relacjonował sytuacje, które miały uprzednio miejsce w pokoju nauczycielskim?”, “Czy posiadają Państwo wiedzę dotyczącą zachowań nauczycieli, podczas lekcji, polegających na: zastraszaniu uczniów, krzyczeniu na uczniów, wyśmiewaniu uczniów, obrażaniu uczniów, nie uwzględnianiu potrzeb ucznia z chorobą przewlekłą; używaniu niecenzuralnych słów /przekleństw, negatywnym komentowaniu wyglądu ucznia.

W przypadku pozytywnej odpowiedzi na któreś z tych pytań wizytatorki proszą uczniów o wskazanie imienia i nazwiska nauczyciela, który miał się tego dopuścić.

Są też pytania o to, czy wszyscy nauczyciele stosują się do zapisów statutu i czy wyjaśniają uczniom niezrozumiałe dla nich zagadnienia. Na koniec uczniowie mieli wskazać dobre strony szkoły oraz napisać co ich zdaniem wymaga udoskonalenia.

Kuratoryjna kontrola została prawdopodobnie wszczęta po donosie jednego z byłych uczniów. Nie wiadomo jednak czego miał on dotyczyć. Pytania, jakie przesłaliśmy do kuratorium oświaty na razie pozostają bez odpowiedzi. Nie wiadomo zatem, jaki jest powód i cel kuratoryjnej kontroli, ani jej rezultat. Wiadomo jedynie, że nauczyciele najlepszego małopolskiego LO są oburzeni jego formą, podobnie jak rodzice, do których dotarły ankiety.

Nauczyciele, z którymi rozmawialiśmy podkreślają, że kontrole kuratorium są rzeczą normalną, ale sposób, w jaki prowadzona jest ta obecna odbierają jako kolejną odsłonę konfliktu na linii nauczyciele - małopolskie kuratorium, który rozgorzał w czasie kwietniowego strajku. W tym sporze szczególnie aktywni byli właśnie nauczyciele “piątki”. Z ich inicjatywy powstał m.in. list otwarty do Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty, pod którym podpisało się niemal 2 tysiące uczących. “Wstydzimy się jako krakowscy nauczyciele Pani słów i działań, które od wielu miesięcy nie mają wiele wspólnego z nauczycielską etyką, na którą powoływanie się przychodzi Pani z tak dużą łatwością” - napisali nauczyciele.

Poprosili również kurator, by zaczęła im okazywać szacunek, a na koniec zaprosili na lekcje do swoich szkół, “podczas których - jak napisali - uczymy młodzież nie tylko tak ważnych dla Pani wartości, jak patriotyzm czy poszanowanie tradycji, ale przede wszystkim szacunku do drugiego człowieka, którego – co stwierdzamy z żalem w naszych sercach – w wielu Pani wypowiedziach brakuje”.

Dariusz Martynowicz, polonista z V LO, który podczas kwietniowego protestu był jedną z twarzy strajkujących nauczycieli, w tym roku po raz pierwszy od 12 lat doświadczył kontroli z kuratorium oświaty podczas ustnego egzaminu maturalnego z języka polskiego. - Sytuacja obserwacji czy kontroli nie jest niczym dziwnym. To normalne, że sprawdza się pracę nauczycieli. Jest to jednak zastanawiający zbieg okoliczności, że pani wizytator przyszła akurat do mojej komisji, choć w tym czasie w szkole działało ich sześć - mówił w maju w rozmowie z naszą redakcją Dariusz Martynowicz.

Podobnie było na egzaminie z języka angielskiego. Kontrola z kuratorium pojawiła się w komisji, w której zasiadała nauczycielka wcześniej organizująca manifestację na rynku w Krakowie.

- Tylko my dwoje mieliśmy taką wizytację - zauważa Martynowicz.

Anna Kolet-Iciek
Fot. V LO Kraków

Komentarze (5)

jan
15.11.2019 10:07
które miejsce w rankingu ma ta szkoła?
POlak
14.11.2019 22:39
Kuratorium to sztuczny twór, do niczego nie potrzebny. Zlikwidować takie (po)twory typu nowak i od razu będzie więcej kasy na oświatę
Normal
14.11.2019 22:36
JA NIE MOGĘ!!! JAKA DEMAGOGIA, BICIE PIANY I PIE PRZE NIE (!) BEZ SENSU. TA NOWAK - PISIORKA, POLITYCZNA, TENDENCYJNA I TĘPO ODDANA PARTII, WYMAGA POLITYCZNEJ (PISKIEJ) POPRAWNOŚCI OD WSZYSTKICH - TFU !!!
Katarzyna Ryrych, pisarka
14.11.2019 08:15
Nie z każdego da się zrobić sygnalistę. Nagle wraca czas anonimowych donosów.
eli
08.11.2019 16:40
Kontrole doraźne kuratorka robi po donosach. Przed Nowakową było tak, że anonimy wyrzucało się do kosza. Dziś ona wyznacza kontrole po ich przeczytaniu, chora baba!

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio