Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Władze Krakowa radzą rodzicom, by w czasie strajku sami zaopiekowali się dziećmi

04.04.2019

Władze Krakowa radzą rodzicom, by w czasie strajku sami zaopiekowali się dziećmi
W czasie strajku nauczycieli wiele krakowskich szkół i przedszkoli może zostać zamkniętych. Lista takich placówek ma się pojawić jutro na stronie internetowej miasta. Tymczasem małopolska kurator oświaty twierdzi, że strajk nie jest podstawą do zawieszenia zajęć.

Prezydent Jacek Majchrowski poinformował dziś, że w związku z planowanym na 8 kwietnia strajkiem nauczycieli część szkół i przedszkoli wystąpiła już do urzędu miasta z wnioskiem o zgodę na zawieszenie zajęć. Magistrat godzi się na to powołując się na rozporządzenie ministra edukacji z 2002 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach.

- Zgodnie z zapisami tego rozporządzenia dyrektor ma prawo do zawieszenia zajęć w przypadku niemożności zapewnienia bezpieczeństwa podopiecznym. Zgodnie z prawem jeżeli na danym terenie dochodzi do zdarzeń, które mogą zagrozić zdrowiu uczniów, dyrektor, za zgodą organu prowadzącego, zawiesza zajęcia na czas oznaczony. Zawiadamia o tym także organ sprawujący nadzór pedagogiczny - tłumaczą władze miasta.


Lista szkół i przedszkoli, w których w czasie strajku zostaną zawieszone zajęcia, ma pojawić się jutro na stronie internetowej miasta (podamy ją również na naszym portalu). - Niezwykle ważne jest jednak, aby w nadchodzących dniach rodzice pozostawali w stałym kontakcie z dyrekcją swojej szkoły lub przedszkola - mówi Ewa Całus, dyrektor krakowskiego Wydziału Edukacji.

Ponieważ nadal nie wiadomo, czy w poniedziałek rozpocznie się akcja strajkowa i jak długo potrwa, decyzja o zawieszeniu zajęć będzie podejmowana codziennie na kolejny dzień.

Władze miasta zapewniają przy tym, że połowa placówek zadeklarowała już, że będzie w stanie zaopiekować się dziećmi nawet jeśli nauczyciele zastrajkują.

W całym Krakowie do strajku chcą się przyłączyć nauczyciele z ponad 90 proc. placówek, w tym z niemal wszystkich przedszkoli.

Rodzice już są przez dyrektorów informowani, by w czasie strajku sami zajęli się dziećmi. Podobne stanowisko prezentuje urząd miasta. – Opieka nad dziećmi uczęszczającymi do szkół, które zostaną zamknięte, spadnie na rodziców. Uważamy, że jest to bezpieczniejsze rozwiązanie niż przewożenie dzieci do innych placówek. To rodzice zdecydują, w jaki sposób zorganizować opiekę. Przygotowujemy listę placówek kulturalnych, które mogą w przyszłym tygodniu zapewnić dzieciom i młodzieży zajęcia i opiekę. Opublikujemy ją na Portalu Edukacyjnym – mówi Ewa Całus.

Tymczasem zdaniem Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty rozporządzenie, na które powołuje się urząd miasta i dyrektorzy placówek nie daje wystarczających podstaw do odwołania zajęć z powodu akcji strajkowej.

- Nie sposób bowiem uznać, że odbywający się strajk stanowi sam z siebie zagrożenie zdrowia lub bezpieczeństwa uczniów, o których mowa w tym przepisie i tym samym przyczynę zawieszenia zajęć - tłumaczy kurator w piśmie zamieszczonym na stronie internetowej kuratorium.

W jej ocenie przepis dotyczy zdarzeń o charakterze żywiołowym, pogodowym, epidemicznym czy katastroficznym. - Akcja strajkowa sama w sobie nie jest takim zdarzeniem – twierdzi kurator i dodaje: - Dopiero powstanie w jej czasie dalszych, niemożliwych do przewidzenia na etapie wcześniejszego planowania okoliczności, mogłoby uzasadniać rozważenie zawieszenia zajęć. Takie sytuacje winny być jednak analizowane indywidualnie, z uwzględnieniem specyfiki konkretnego przypadku.

Kurator zaznacza też, że dyrektor szkoły ma obowiązek zorganizować opiekę uczniom i radzi, by w tym celu skorzystał z pomocy nauczycieli z Młodzieżowych Domów Kultury lub Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych.

- Rodzice uczniów, nie mogą być postawieni w sytuacji takiej, że ich dzieci pozostają bez opieki szkoły. Pozostawienie bez właściwej opieki dzieci może spowodować sytuacje dla nich niebezpieczne. Z tego też powodu wnoszę do dyrektorów szkół, aby bezwzględnie zapewnili opiekę swoim uczniom - podkreśla Barbara Nowak.

Anna Kolet-Iciek
Fot. Fotolia

Komentarze (1)

Kto
04.04.2019 21:30
A nauczyciele zaplaca nam za wolne .Pasowalo by zeby im potracic z wypłat

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio