Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Zielony Pierścień Tarnowa

11.08.2013

Zielony Pierścień Tarnowa
Od „wiosek konnych” w Lisiej Górze, przez Skansen Pszczelarski w  Skrzyszowie do Lasów Wierzchosławickich. Po drodze mamy jeszcze m.in. „Rancho Roleski”, Park Linowy „Szara Sowa” i minigolf „Biały Królik”. Pomysł na wycieczki już jest. Czas ruszyć w drogę.
Podróż pomógł nam zaplanować Zielony Pierścień Tarnowa, czyli Lokalna Grupa Działania sześciu podtarnowskich gmin: Lisiej Góry, Skrzyszowa, Tarnowa, Żabna, Wietrzychowic oraz Wierzchosławic.

- W każdej z nich są jakieś atrakcje turystyczne. I dla starszych i dla młodszych dzieci. Są wakacje, więc warto wybrać się z całą rodzinę w nasze okolice – mówi Joanna Dzieńska, kierownik biura LGD Zielony Pierścień Tarnowa. 

Na pierwszy ogień idą „wioski konne” w Lisiej Górze. To atrakcja zarówno dla młodzieży i dorosłych, bo warunki do uprawiania jeździectwa - w tym w stylu western – są znakomite.
Najpierw zaglądamy na Roleski Rancho w Starych Żukowicach, potem na Rancho Palomino w Nowej Jastrząbce, a na końcu do Rancho w Dolinie w Łękawce. Tu dzieci, oprócz przejażdżek konnych mogą też wybrać się na spotkanie z egzotycznymi zwierzętami i ptakami. Dla dużych gości dostępne jest miejsce do grillowania i palenia ognisk, a dla maluchów plac zabaw. 

Potem wybieramy się do skansenu pszczelarskiego „Ule” w Skrzyszowie, a następnie do pracowni garncarskiej „Ulepione marzenia” w Ładnej, gdzie poznajemy garncarskie rzemiosło.

Teraz czas na ciszę. Wędrujemy dwie godziny ścieżką przyrodniczo-leśną „Lasy Wierzchosławickie”. Długość trasy wynosi około trzech kilometrów. Spacer rozpoczyna się przy leśniczówce w Wierzchosławicach-Dwudniakach. Jeśli będziemy mieć dużo szczęścia, to po drodze spotkamy łosia, a nawet wydrę i bobra.

Potem w planie mamy też zwiedzanie zabytków architektury drewnianej, czyli Kościoła Parafialnego św. Stanisława Biskupa Męczennika w Skrzyszowie, który pochodzi z 1517 roku. Drugi warty zobaczenia zabytek to Kościół św. Marcina w Zawadzie. Powstał w XV wieku.

Skoro jesteśmy w Zawadzie, to nie możemy pominąć Parku Linowego „Szara Sowa”. Są tu trzy trasy: puszczyk, która przeznaczona jest głównie dla dzieci,  puchacz – dla młodzieży i osób dorosłych. Trzecia tzw. trasa zjazdowa składa się z trzech długich zjazdów, a każdy z nich ma po około 110 metrów.

Na koniec zostawiamy sobie „Białego Królika”, czyli park z torami do gry w mini golfa, gdzie też aktywnie spędzamy czas na świeżym powietrzu. Nie przejmujmy się uderzając kijem piłeczkę jeśli nie umieścimy jej w żadnym z 18 dołków. Przecież to tylko zabawa. 

Magdalena Strzebońska

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio