Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Kraków pomaga rodzicom dojrzeć do szkoły

28.02.2016

Kraków pomaga rodzicom dojrzeć do szkoły
Posłowie zdecydowali, że sześciolatki nie będą musiały iść do szkoły. Część rodziców odetchnęła z ulgą. Innym zmiana ustawy przysporzyła dodatkowych kłopotów. Cofnięcie reformy może spowodować chaos w szkołach i brak miejsc dla maluchów w przedszkolach. Gminy zaczęły prześcigać się więc w pomysłach na zachęcenie jak największej liczby rodziców do posłania sześciolatka do szkoły, niektóre miasta wpadły nawet na pomysł, by zapłacić tym, którzy się na to zdecydują. 1000 zł na zakup wyprawki dla małego ucznia dostaną rodzice w Opolu, niewielki Czempiń chce zapłacić 800 zł, Sosnowiec daje 500, a Rybnik 250. Kraków ma inne plany.
– Nie zamierzamy przekonywać rodziców, by posłali dzieci do szkoły – mówi Dariusz Domajewski, zastępca dyrektora krakowskiego Wydziału Edukacji. – Od wielu lat prowadzone były prace, aby najlepiej przygotować szkoły na przyjęcie najmłodszych uczniów – zarówno w zakresie infrastruktury, ale też kadry pedagogicznej. Nauczyciele pracując od kilku lat z dziećmi sześcioletnimi nabyli doświadczenia i nie w teorii, a w praktyce są przygotowani do pracy z dziećmi sześcioletnimi. Dziś, kiedy decyzja, a tym samym odpowiedzialność pozostaje w rękach rodziców, staramy się  ich wspierać rzetelną informacją, diagnostyką i pokazaniem dobrych praktyk. 

Dlatego w Krakowie ruszyła akcja informacyjna pod hasłem „Kraków wspiera dojrzałość szkolną … rodziców”. 

- Dojrzałość szkolną rodziców pojmujemy, jako uzyskanie poziomu wiedzy, który czyni rodzica gotowym do podjęcia decyzji odpowiedzialnej i optymalnej – tłumaczy Dariusz Domajewski. - Miasto będzie podejmowało działania mające na celu ułatwienie rodzicom dotarcia do wiedzy, która pozwoli im upewnić się co do słuszności swoich wyborów, niezależnie od tego, jakie one będą.

W ramach akcji planowane są więc spotkania ze specjalistami, którzy będą podpowiadać rodzicom, jak stwierdzić, czy ich dziecko jest już gotowe do obowiązków szkolnych. W podjęciu decyzji pomocne mogą się okazać również spotkania z rodzicami, którzy w poprzednich latach posłali sześciolatki do szkół – tymi zadowolonymi i niezadowolonymi, którzy opowiedzą o swoich doświadczeniach. 12 marca (w sobotę) zorganizowany zostanie też dzień otwarty krakowskich podstawówek. Jednego dnia rodzic będzie mógł odwiedzić wszystkie szkoły, które zdecydują się na przystąpienie do akcji, co powinno być zasygnalizowane wcześniejszą informacją m. in. na drzwiach budynku. Będzie można obejrzeć klasy, szatnie, korytarze, jadalnie, a także porozmawiać z dyrektorami oraz nauczycielami i na własne oczy przekonać się, czy szkoła, do której chcemy posłać sześciolatka spełnia nasze oczekiwania. W tym dniu w szkołach będzie też można skorzystać z porad specjalistów krakowskich poradni psychologiczno- pedagogicznych.

Jednak głównym miejscem wsparcia dla rodziców będą przedszkola. To tam, psycholodzy, pedagodzy, czy logopedzi, którzy będą do dyspozycji rodziców podpowiedzą: jak powinni oni popatrzeć na swoje dziecko, żeby wiedzieć czy jest już gotowe do szkoły, czy nie. Przedszkola swoimi działaniami rzetelnie starają się wpisać w przesłanie kampanii informacyjnej współpracując w tej mierze aktywnie zarówno z wybranymi przez siebie szkołami podstawowymi, jak i poradniami psychologiczno-pedagogicznymi.

Telefoniczne porady

Uruchomiono też tzw. Sześciolinię, czyli telefon konsultacyjny dla rodziców dzieci 6-letnich. Do 1 kwietnia 3 razy w tygodniu specjaliści z poradni psychologiczno-pedagogicznych (harmonogram dyżurów poniżej) postarają się odpowiedzieć na pytania i wątpliwości rodziców. Będzie też można umówić się na spotkanie w poradni. – Sześciolinia cieszy się ogromnym zainteresowaniem rodziców – przyznaje Katarzyna Król, zastępca Prezydenta Krakowa.

Swoją infolinię dotyczącą sześciolatków uruchomiło również ministerstwo edukacji. Na swojej stronie internetowej MEN apeluje: „Rodzicu 6-latka, masz wybór kiedy Twoje dziecko rozpocznie edukację w szkole. W przypadku pytań i wątpliwości dotyczących edukacji Państwa dzieci zachęcamy do kontaktu z pracownikami Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pytania można zadawać telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach 8.15-16.15, pod numerami telefonów: 22 34 74 595, 22 34 74 717, 22 34 74 589, 22 34 74 467.

Katarzyna Król szacuje, że od września do pierwszej klasy pójdzie 20 proc. całego rocznika krakowskich sześciolatków, czyli około 1500 dzieci. Do tego dojdzie 2,5 tys. siedmiolatków, których rodzice w ubiegłym roku uzyskali zgodę na odroczenie dziecka. Dla wielu szkół to szansa na tworzenie małych klas i zerwanie z dwuzmianowością. To może przekonać do szkoły jeszcze więcej rodziców. W przyszłym roku liczba dzieci rozpoczynających szkole będzie już znacznie większa.

Szkoły dobrze przygotowane

W ciągu ostatnich kilku lat, kiedy stopniowo wprowadzano reformę obniżającą wiek szkolny do 6 lat, szkoły zdążyły przygotować się do pracy z młodszymi dziećmi. Tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzonych przez MEN w czerwcu ubiegłego roku. 93 proc. rad rodziców uważa, że ich szkoła ma bardzo dobrze przygotowane pomieszczenia i pomoce dydaktyczne do pracy z sześciolatkami.

 87 proc. jest zdania, że dobrze lub bardzo dobrze przygotowane są boiska i świetlice szkolne. Niemal wszyscy twierdzą, że dobrze przygotowani są także nauczyciele. 

To, że szkoły są przygotowane, potwierdzają także Najwyższa Izba Kontroli oraz sanepid. W zakresie stanu higieniczno-technicznego obiektu kontrolerzy mieli zastrzeżenia jedynie w 3 proc. przypadków (na 11,2 tys. przebadanych szkół).

Jakiej szkoły chcą rodzice?

- Szkoła dla sześciolatka musi być szkołą inną niż dla siedmiolatka. Co ciekawe, tak już jest w tej chwili. Problem w tym, że rodzice wciąż nie mają świadomości tej zmiany – mówi dr Aleksandra Piotrowska, psycholog rozwojowy.

Nie wszyscy rodzice zgadzają się jednak z tą opinią. Agnieszka Tyc ma gotową długą listę rzeczy, które chętnie zmieniłaby w szkole. Przeraża ją zwłaszcza liczba zadań przynoszonych przez malucha do domu. – Dziecko po szkole nie ma czasu na zabawę, rozwój i budowanie relacji z najbliższymi. Wszystkie zadania dzieci powinny wykonywać w szkole – twierdzi Agnieszka Tyc.

Jej zastrzeżenia budzi również organizacja lekcji wychowania fizycznego w klasach I-III. – Zamiast uprawiać różne dyscypliny sportowe pod okiem trenera, dzieci ćwiczą z panią od wszystkiego, często nawet w sali lekcyjnej – mówi mama sześciolatka.

W szkole brakuje jej również kreatywnej pracy w grupach nad projektami, prac twórczych, takich jak szycie na maszynie, czy rzeźbienie; chciałaby również, aby dzieci więcej czasu spędzały poza szkołą, na lekcjach w terenie, a w czasie zajęć komputerowych uczyły się programowania. - Szkoły powinny też zerwać z dwuzmianowością, a lekcje powinny trwać od godziny dziewiątej do maksymalnie czternastej – apeluje pani Agnieszka.

Również mama sześcioletniej Oli przed posłaniem córki do szkoły chętnie zmieniłaby system kształcenia. - Od początku pomysł posłania sześciolatków do szkoły wzbudzał we mnie przerażenie. Chociaż moja córeczka uwielbia uczęszczać na zajęcia, szkoła jest odpowiednio przygotowana do przyjęcia takich szkrabów, to mimo wszystko zdecydowałam, że Ola zostanie kolejny rok w tej samej klasie. Co mogłoby mnie przekonać, abym jednak puściła swoje pociechy do kolejnej klasy? Z całą pewnością inny system nauczania. Już w tej chwili Ola przynosi do domu zadania domowe. W szkole zadania przestają przypominać zabawę, a monotonne pisanie literek sprawia, że córeczka zaczyna zniechęcać się do nauki. Podręczniki są barwne, ciekawe i kolorowe - a mimo wszystko program ma tak napięty grafik, że nauczyciele dosłownie "lecą z tematem", pozostawiając rozkojarzone dzieci daleko w tyle. No i system oceniania... Popisany na czerwono zeszyt córeczki, która tak długo nieprawidłowo robiła szlaczek, aż przetarła na wylot kartkę, czego pani nie omieszkała zaznaczyć czerwonymi kółkami i wykrzyknikami, nie zachęca do szybszego posłania dziecka do szkoły - twierdzi mama Oli.

Paweł Marcinek, nie ma natomiast wątpliwości, że szkoła to najlepsze miejsce dla jego sześcioletniej córki. – Ja będąc w jej wieku myślałem, że zostanę krasnoludkiem, ona pęka ze śmiechu, gdy to słyszy. Świat się zmienia, zmieniają się też dzieci, są mądre, lotne, chłoną wiedzę jak gąbka. Dlatego od września zaczynamy nowy etap w życiu. Etap szkoła – deklaruje pan Paweł.

Do szkoły wybiera się również córka Ewy Grzelak. W jednej ławce usiądzie ze swoim o rok starszym bratem. - W moim przypadku zdecydowały względy praktyczne. Dzieci będą zaczynać i kończyć zajęcia o tej samej godzinie, razem będą odrabiać lekcje, będą mieć wspólnych znajomych. Dlatego ja bez wahania wyślę sześcioletnią córkę do szkoły – zaznacza pani Ewa.

Magdalenie Jurowskiej podjęcie tej ważnej decyzji zajęło nieco więcej czasu. - Temat był wałkowany w naszym domu już od września – przyznaje pani Magdalena. - Podpytywaliśmy dziadków i znajomych; analizowaliśmy, dyskutowaliśmy, zastanawialiśmy się czy nasze dziecko jest gotowe, czy sobie poradzi. Opinia psychologa była pozytywna i wtedy podjęliśmy decyzję, że córka pójdzie do szkoły, że nie będziemy jej odraczać.

Gdy rodzice byli już pewni swojej decyzji przyszła zmiana ustawy i temat znów wrócił. - Od nowa analizy, dyskusje, obserwowanie dziecka. I zmiana decyzji, że skoro nie ma obowiązku szkolnego, to córka zostanie w przedszkolu. Cały czas czułam jednak niepokój i brak pewności. Poszliśmy w styczniu do poradni psychologicznej, takiej niezależnej, gdzie nikt nas nie zna i nie wie, jakie mamy oczekiwania. I tu też opinia była pozytywna. Patrzymy na nasze dziecko, które od września bardzo się zmieniło, chłonie wiedzę, jest bystre, chce iść do szkoły. Widać, że się zmienia, rośnie, rozwija się. I to znów nam dało do myślenia. Ostateczna decyzja zapadła, że idziemy do pierwszej klasy. Jestem spokojna i czuję, że dobrze robimy – zapewnia pani Magdalena.
 
 
Kilka pytań, na które powinni odpowiedzieć rodzice przed podjęciem decyzji o posłaniu sześciolatka do szkoły:

- Czy permanentne straszenie szkołą nie przyczyni się do zwielokrotnienia dotychczasowych fobii szkolnych? U małego człowieka, budowanie takiego przeświadczenia, że szkoła to miejsce niebezpieczne i nieprzyjazne będzie skutkowało na całe życie, niezależnie od tego kiedy rozpocznie naukę szkolną

- Czyje to są tak naprawdę lęki?

- Czy podejmując decyzję organizujesz życie sobie czy dziecku?

- Czy przyczyny Twojej decyzji są emocjonalno-społeczne czy logistyczno- organizacyjne?

- Czy wiesz, że sam upływ czasu nie spowoduje, że dziecko stanie się gotowe na realizowanie obowiązku szkolnego?

- Jak wygląda „ocalane dzieciństwo”, czy to przypadkiem nie jest nicnierobienie, czyli marnowanie potencjału, którego dziecko nie będzie już miało w dalszych latach swojego życia? Nie można przegapić tego momentu, niezależnie od decyzji, jaką się podejmuje.

- Państwo nie zwolniło Cię od odpowiedzialności, przeciwnie – dając Ci wybór złożyło ją w Twoich rękach

Harmonogram dyżurów Sześciolinii:
 
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 1
tel.: 12-430-53-67, 12-660-07-89
15 lutego: 15:00-17:00
17 lutego: 15:00-17:00
19 lutego: 10:00-12:00
 
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 2
tel.: 12-415-69-68, 660-637-504
22 lutego: 15:00-17:00
24 lutego: 15:00-17:00
26 lutego: 10:00-12:00
 
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 3
tel.: 12-266-19-50, 660-637-242
29 lutego: 15:00-17:00
2 marca: 15:00-17:00
4 marca: 10:00-12:00
 
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna nr 4
tel.: 12-644-18-85, 660-637-415
7 marca: 15:00-17:00
9 marca: 15:00-17:00
11 marca: 10:00-12:00
 
Specjalistyczna Poradnia Wczesnej Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej
tel.: 12-412-15-66, 660-637-360
14 marca: 15:00-17:00
16 marca: 15:00-17:00
18 marca: 10:00-12:00
 
Specjalistyczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna dla Dzieci z Niepowodzeniami Edukacyjnymi
tel.: 12-422-43-83, 660-637-312
21 marca: 15:00-17:00
23 marca: 15:00-17:00
25 marca: 10:00-12:00
 
Specjalistyczna Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna dla Dzieci w Wieku Przedszkolnym
tel.: 12-632-87-73
30 marca: 15:00-17:00
1 kwietnia: 10:00-12:00.
 
 

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio