Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

„Dobry dinozaur” - ciepła i wzruszająca historia o Arlo

04.01.2016

„Dobry dinozaur” - ciepła i wzruszająca historia o Arlo
Najnowsza produkcja Pixara to kino drogi w najlepszym wydaniu. Przepięknie zrobiona animacja oprawiona niezwykłą muzyką Mychaela Danny (tego samego, który w 2013 odebrał Oscara za ścieżkę dźwiękową do „Życia Pi”) sprawi, że przez chwilę naprawdę będziemy żałować, że dinozaury zniknęły miliony lat temu z powierzchni Ziemi.
 
Pechowo dla siebie „Dobry dinozaur” pojawił się w kinach w tym samym roku, co „W głowie się nie mieści”, które najprawdopodobniej zabierze filmowi o dinozaurze Arlo wszystkie możliwe nagrody.  My, widzowie, możemy się tylko cieszyć z tego, że mamy co w kinach oglądać. Historia o Arlo czerpie z kinowych klasyków z „Królem Lwem” na czele. Mały dinozaur po śmierci ojca uczy się samodzielności, odwagi i odpowiedzialności za siebie i innych.  W drodze do domu pokonuje własne lęki i słabości, stawia czoła kolejnym przeszkodom i zaprzyjaźnia się z małym chłopcem, który, tak jak on, szuka swojego domu. 

„Dobry dinozaur” pełen jest emocji. Już na początku Arlo doświadcza traumatycznych przeżyć, co może bardzo przestraszyć szczególnie wrażliwe dzieci. Ale twórcy zadbali o to, by momenty próby przeplecione były przyjaznymi ujęciami, dającymi moment wytchnienia po emocjonujących scenach. Dzięki temu „Dobry dinozaur” stał się ciepłą historią, do której często będziemy chcieli wracać.

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio