Ważne: Strona wykorzystuje pliki cookies.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej "Polityce Prywatności".

x

Aktualności

Na naukę tych zawodów rząd chce dać więcej pieniędzy. Jest też czarna lista profesji

15.11.2018

Na naukę tych zawodów rząd chce dać więcej pieniędzy. Jest też czarna lista profesji
Elektryk, murarz-tynkarz, mechanik, czy technik elektroenergetyk transportu szynowego to tylko niektóre z 19 zawodów uznanych przez MEN za deficytowe. Na kształcenie w tych profesjach szkoły dostaną od nowego roku więcej pieniędzy. MEN przygotowało też listę mniej potrzebnych zawodów.

Do konsultacji trafił właśnie projekt rozporządzenia MEN w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego w roku 2019. Wynika z niego, że na jednego ucznia w Polsce będzie przypadało ok. 5593 zł (na rok), czyli o 183 zł więcej niż obecnie.

Dodatkowo, jeśli w szkole jest uczeń wymagający wsparcia pedagogiczno-psychologicznego kwota ta wzrośnie o kolejne 340 zł.

1120 zł na deficytowego ucznia

Na spory zastrzyk gotówki będą mogły też liczyć szkoły branżowe i technika, które kształcą w zawodach uznanych przez MEN za deficytowe. Dostaną dodatkowo 1120 zł na ucznia, a w przypadku uczniów będących młodocianymi pracownikami realizującymi praktyczną naukę zawodu u pracodawcy ok. 447 zł na ucznia.

Co istotne, szkoła będzie otrzymywać zwiększoną dotację do końca cyklu kształcenia danego ucznia nawet jeśli zmienią się w tym czasie prognozy dotyczące zapotrzebowania na daną specjalizację. - Takie rozwiązanie zapewni stabilność finansową samorządów w kształceniu zawodowym, będą one miały pewność, że decyzja o uruchomieniu kształcenia w zawodzie, na który prognozuje się zwiększone zapotrzebowanie, do zakończenia kształcenia w tym zawodzie będzie przekładać się na wyższe finansowanie w ramach subwencji - tłumaczy resort edukacji.

Lista deficytowych zawodów przygotowana przez MEN przedstawia się następująco: elektronik, elektryk, kierowca mechanik, technik automatyk, mechatronik, operator maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych, operator obrabiarek skrawających, magazynier-logistyk, technik elektronik, murarz-tynkarz, technik elektryk, technik energetyk, technik informatyk, technik mechatronik, ślusarz, mechanik-monter maszyn i urządzeń, technik mechanik, technik transportu kolejowego, technik elektroenergetyk transportu szynowego.

Tym profesjom już dziękujemy?

MEN przygotowało też listę zawodów, na które jest mniejsze zapotrzebowanie na rynku pracy. Szkoły, które prowadzą takie kształcenie otrzymają z budżetu państwa o ponad 720 zł mniej na ucznia niż obecnie. Dotyczy to szkół policealnych prowadzących naukę w następujących zawodach: technik rachunkowości, technik ochrony fizycznej osób i mienia, opiekunka środowiskowa, opiekun osoby starszej, technik archiwista, asystent kierownika produkcji filmowej/telewizyjnej, technik usług pocztowych i finansowych.

Na zmniejszenie finansowania muszą przygotować się również szkoły kształcące w zawodach, których prowadzenie - zdaniem MEN - nie wymaga dużych nakładów.

Na tej liście znalazły się: technik eksploatacji portów i terminali, technik lotniskowych służb operacyjnych, technik teleinformatyk, technik wiertnik, wiertacz, technik prac biurowych, technik procesów introligatorskich, technik papiernictwa, technik renowacji elementów architektury, technik geolog, introligator, drukarz, technik procesów drukowania.

Anna Kolet-Iciek
fot. fotolia

Dodaj komentarz

Newsletter

Chcesz wiedzieć więcej? Zapisz się na newsletter.

made in osostudio